Ostatnim elementem, który domknie ring wokół Łodzi od zachodu, jest właśnie droga ekspresowa S14. Połączyć ma ona autostradę A2 z drogą ekspresową S8. Od 2012 roku trwa przygotowywanie projektu tej inwestycji, ale jeszcze do niedawna nie było wiadomo czy ona powstanie.
Alarm w sprawie drogi ekspresowej na początku ubiegłego tygodnia podniósł Cezary Grabarczyk, poseł PO i były minister infrastruktury. - Nad budową drogi ekspresowej S14 zbierają się czarne chmury. Rząd Beaty Szydło najpierw zabrał Łodzi Caracale, a teraz chce zabrać S14 - ostrzegał.
Posła PO zaniepokoiły wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Na posiedzeniu sejmu na pytania Grabarczyka w sprawie S14, Jerzy Szmit, wiceminister tego resortu odpowiedział, że droga ta nie została skreślona i będzie realizowana, ale nie jest wstanie powiedzieć w jakim terminie.
Podczas sejmowej komisji infrastruktury Szmit dodał: - Droga ta w układzie komunikacyjnym kraju niczego nie poprawi (...). Jak spojrzymy na mapę to nikt nie może mieć co do tego wątpliwości. Zdaję sobie sprawę, że są starania miasta Łódź, o EXPO i bardzo poważnie bierzemy to pod uwagę, bo to jest rzecz nie tylko dla samego miasta, ale też dla całego kraju. Decyzji ostatecznej, w tym zakresie nie ma, ale nie neguję potrzeby jako takiej. Natomiast jeżeli mówimy, że to jest 1,2 mld, mniej więcej taki szacunkowy koszt tego odcinka drogi, to są to też bardzo znaczące koszty.
Informacje te zaniepokoiły także łódzkich polityków oraz samorządowców. - Jest gotowy projekt, wydane są decyzje ZRID [zezwolenie na realizację inwestycji drogowej - przyp. red], zakończono już pierwszy część przetargu. Wkrótce powinna rozpoczynać się budowa, a tymczasem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zwleka z ogłoszeniem drugiego etapu przetargu - mówił Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego.
W poniedziałek w Pabianicach, przy istniejącym już fragmencie S14, zwołano konferencję, na którą przyjechali wicepremier Piotr Gliński, wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit, sekretarz stanu w kancelarii premiera Grzegorz Schreiber, wojewoda łódzki Zbigniew Rau oraz generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad Jacek Bojarowicz.
Na poniedziałkowej konferencji prasowej Szmit oficjalnie ogłosił, że podpisze zgodę na ogłoszenie drugiego etapu przetargu na budowę zachodniej obwodnicy Łodzi, drogi ekspresowej S14. - Decyzja nie była łatwa, ponieważ limit funduszy na inwestycje wynosił 107 miliardów złotych, a potrzebujemy blisko dwustu - mówił. - Każda z takich inwestycji łączy się z wydaniem gigantycznych pieniędzy. Przewidywany koszt budowy drogi S14 to 1 mld 700 mln złotych. To są znaczące pieniądze w budżecie państwa.
Szmit przyznał, że rząd długo wahał się, czy powinien realizować tę inwestycję. - Tutaj dużą rolę wykonali parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości z wicepremierem Piotrem Glińskim na czele - mówił. - Wielokrotnie rozmawialiśmy, jak najlepiej wykorzystać te pieniądze i w końcu znaleźliśmy rozwiązanie.
TOMASZ STAA?CZAK
Wiceminister ma nadzieję, że po podpisaniu umowy nie będzie już formalnych przeszkód z budową drogi. - Rozstrzygnięcie przetargu planowane jest w połowie przyszłego roku i wtedy planujemy podpisanie umów - mówił. - Mamy doświadczenia z przyspieszeniem tempa budowy autostrady A1, a wstępny termin ukończenia drogi S14 to rok 2020.
Wszystkie komentarze