David Garrett urodził się w 1980 roku w niemieckim Akwizgranie. Jest synem amerykańskiej prima baleriny i niemieckiego prawnika. Skrzypce dostał od rodziców w wieku 4 lat. Rok później wygrał swój pierwszy konkurs, a trzy dawał koncerty. W wieku jedenastu lat Garrett trafił pod skrzydła Deutsche Grammophon, w której cztery lata później zadebiutował albumem "Mozart: Violinkonzerte". W tym czasie miał już za sobą występy na najważniejszych festiwalach muzycznych. Grał na nich pod okiem Zubina Mehty, wybitnego hinduskiego dyrygenta.
Do prestiżowej nowojorskiej szkoły Julliard School Of Music Garrett aplikował bez wiedzy rodziców. Na przesłuchanie udał się pod pretekstem wizyty u brata. Mimo dezaprobaty rodziców, wyjechał i rozpoczął naukę. "Kuźnię talentów" jak zwykło się mówić o Julliard School of Music skończyli przed nim m.in. Nigel Kennedy, Itzhak Perlman czy Eric Ewazen. Ten ostatni, jeden z ówczesnych nauczycieli Garretta, mówi: ? Grając szczerze, spektakularnie i wyraziście, oczarował nas jako skrzypek już w czasach, gdy mieliśmy przyjemność go uczyć. Odkryliśmy jego nadzwyczajny dar i niezwykły talent.
Koszt nauki wniósł go 28 tys. dolarów.
Nauka w Julliard School Of Music nie była tania, a ponieważ Garrett w Nowym Jorku był zdany tylko na siebie, musiał chwytać się różnych zajęć. Grał na ulicy, w barze, w sklepie z kawą i w bibliotece szkolnej. Jedną z dorywczych robót, jakie podjął, była praca w sklepie Urban Outfitters. Tam dostrzeżono go jako przyszłego modela. W nowej pracy pojawiał się na łamach magazynu "Vouge" oraz na wybiegach, prezentując kolekcję Armaniego.
W latach 1995-2015, a więc od wydania "Mozart: Violinkonzerte", wirtuoz nagrał aż 18 płyt, które triumfowały na szczycie list przebojów w Azji, Europie i Stanach Zjednoczonych. Uznano go za najlepiej sprzedającego się debiutanta w dziedzinie muzyki klasycznej. Tylko album "Rock Symphonies" rozszedł się w nakładzie przekraczającym ponad milion egzemplarzy. W Łodzi Garrett będzie promował swoją najnowszą płytę, zatytułowaną"Explosive".
Garrett w środowisku związanym z muzyką klasyczną uchodzi za wirtuoza, w branży rozrywkowej mówią o nim showman. Jest pierwszym skrzypkiem od czasów Nigela Kennedy?ego, który na taką skalę przebił się na rynku. Do tej pory zdecydowanie częściej robiły to skrzypaczki takie jak: Vanessa-Mae czy Lindsey Stirling.
Już w wieku 11 lat mały David Garrett grał na stradivariusie. Unikatowe skrzypce podarował mu Richard von Weizsäcker, ówczesny prezydent Niemiec. Dziś w posiadaniu Garretta są jeszcze dwa cenne instrumenty wykonane przez najsłynniejszego włoskiego lutnika - Antonia Stradivariego. byłoby ich więcej ale w 2008 roku po koncercie w London's Barbican Hall David wywrócił się i upadając, zniszczył warte ponad milion dolarów skrzypce z 1772 roku. Ulubiony instrument wymienił na jeszcze starszy model z 1716 roku.
28 maja 2008 roku David Garrett w zaledwie 66 sekund wykonał "Lot trzmiela" Mikołaja Rimskiego-Korsakowa. Wynik ten odnotowano w Księdze rekordów Guinnessa, tym samym uznając go za najszybszego skrzypka na świecie.
Garrett nie tylko występował na najlepszych scenach koncertowych i wybiegach mody na świecie, ale też zaliczył epizod w filmie. W obrazie "Paganini: Uczeń diabła" wcielił się w tytułową rolę dziewiętnastowiecznego skrzypka Niccolo Paganiniego. Wybrano go bo jego wirtuozerskie umiejętności gry na skrzypcach idą w parze z magnetyzującą charyzmą i urodą.
"Wyborcza" pisała: "Jasne było od początku, że tu równie ważna, jak fabuła, jest muzyka. Może nawet ważniejsza. Dlatego do roli tytułowej zaangażowany został skrzypek David Garrett - słynący nie tylko z talentu, umiejętności i milionowej rzeszy wielbicieli, ale też z urody i ekscentrycznego sposobu bycia. To on wykonuje wszystkie utwory skrzypcowe wykorzystane w filmie".
Fanki Davida Garretta, które do tej pory jego koncerty mogły oglądać tylko zagranica postanowiły zadbać o odpowiednią oprawę łódzkiego koncertu. Serca z napisami: "Welcome" i "Thank you" chcą wznieść w górę na początku i końcu koncertu. Serca będzie można pobrać wchodząc do hali.
Jeden z ostatnich koncertów Garretta w niemieckim Brunszwiku portal Geislinger Zeitung komentował: "David Garrett gra na skrzypcach, flirtując jednocześnie z publicznością. Robi to tak, jakby grał swoją muzykę zupełnie naturalnie, jak gdyby była to jedynie forma zabawy".
W Łodzi zagra energetyczną mieszanką coverów największych przebojów muzyki klasycznej, pop, a także własnych kompozycji skrzypka. Łącząc wirtuozerię muzyka klasycznego z elektronicznymi dźwiękami, Garrett przekształci na scenie największe przeboje takich twórców jak Ed Sheeran, Eminem, David Guetta czy Metallica w pełne emocji kompozycje instrumentalne.
Koncert rozpocznie się o godz. 20.30. Bramy do Atlas Areny zostaną otwarte o godz. 19. Ostatnie bilety dostępne są w cenie: 170, 190, 290 i 320 zł.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze