"Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" - krzyczeli uczestnicy marszu zorganizowanego z okazji Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Im dłużej szli, tym bardziej odchodzili od tematyki historycznej i skandowali: "Nie czerwona, nie tęczowa, Łódź jest tylko narodowa". I to był coraz częstszy sposób rozładowania politycznych emocji. Narodowców i prawicowców przebił w ulicznych manifestacjach Komitet Obrony Demokracji środowiska liberalne oraz panie. W kwietniu przez Łódź przeszedł VI Marsz Równości. Zgromadził przeszło 300 osób. Na scenie przemawiali politycy i działacze społeczni. Głos zabrał także Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi. Wspominał, że w ubiegłym roku spotkał się z negatywną reakcją po wzięciu udziału w Łódzkim Marszu Równości: - Jesteśmy silni, bo jesteśmy w Łodzi. W mieście, gdzie jako pierwsza pojawiła się edukacja seksualna w szkołach; w mieście, gdzie od 1 lipca będzie miejski program in vitro; w mieście otwartym na mniejszości. Czasy mamy trudne. Pędząca prawica próbuje sobie zawłaszczyć wszystko, ale obecność tak dużej grupy dzisiaj pokazuje, że kiedy będziemy walczyć o nasze prawa, to razem nam się to uda.
Kilkanaście dni później blisko trzy tysiące osób przeszło Piotrkowską w proteście przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. "Myślę, kocham, maszeruję i ustawę uratuję!" - krzyczeli. Uczestniczki i uczestnicy marszu sprzeciwiali się planowanym zmianom w ustawie antyaborcyjnej z 1993 roku, przewidującej trzy przypadki, w których możliwe jest przerwanie ciąży. Episkopat chce likwidacji tych wyjątków. Protest wsparła posłanka Katarzyna Lubnauer: - Zaostrzenie przepisów może spowodować nie tylko zakaz aborcji, ale też zakaz in vitro, tabletki "dzień po" i badań prenatalnych - mówiła. Katarzyna Knapik z KOD przebrała się za czarownicę. Ze sceny wspomniała Marię Kaczyńską, która w kwestii aborcji sprzeciwiła się liberalizacji ustawy z 1993 r. Ojciec Tadeusz Rydzyk nazwał ją za to czarownicą. Zgromadzeni skandowali wczoraj "Czarownice, na ulice!".
Po przemówieniach tłum ruszył za wielkim banerem "Nasza sprawa - wspólna sprawa". Uczestnicy skandowali hasła "Lepiej jest zarabiać mało, niż PiS-owi oddać ciało!", "Myślę, kocham, maszeruję i ustawę uratuję!".
Marsz Protestu Kobiet Polskich był oddolną inicjatywą kobiet wspieraną przez nieformalne grupy i stowarzyszenia: Dziewuchy Dziewuchom, łódzki KOD, SPUNK, Krytykę Polityczną, Fabrykę Równości, Porozumienie Odzyskać Wybór, Centrum Praw Kobiet.
W październiku protestujących na Piotrkowskiej było jeszcze więcej. Kilka tysięcy kobiet, mężczyzn i dzieci przeszło w marszu "Jestem! Myślę! Decyduję!". Wszyscy ubrani na czarno, z flagami i transparentami. Przyjechało wiele osób spoza Łodzi, niektórzy nawet z Warszawy. Było też sporo obcokrajowców. Demonstracja zaczęła się o godz. 13 przed Centralem I. Zgromadziło się tam tyle osób, że nie mieścili się na placu. Wypełnione były wszystkie narożniki skrzyżowania. Zaczerniła się Piotrkowska. Demonstrujący przynieśli transparenty "Piekło kobiet trwa", "Chrystus był poczęty pozaustrojowo, in vitro!", "Nie chcemy płodzić kaczorków", "Oprócz macic mamy mózgi".
- Nie mogę się zgodzić, by mój syn dorastał w kraju fanatyków, gdzie ludzi bije się za to, że mówią w innym języku. Rządzących ośmieliła nasza bezradność, apatia, ale to się musi zmienić! Musimy walczyć! - mówiła Renata z Dziewuchy Dziewuchom.
Na marsz przyjechała Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej, która w Sejmie przedstawiała obywatelski projekt liberalizacji ustawy antyaborcyjnej komitetu "Ratujmy Kobiety". Po wystąpieniach na scenie w kierunku pl. Wolności wyruszył marsz. Prowadziło go około 30 motocyklistów KOD. Niektórzy na kaskach mieli wianki z kwiatów i czarne balony przy bagażnikach. Za nimi jechała ciężarówka z różowymi balonami, a potem szedł tłum demonstrujących ubranych na czarno. Były ich tysiące. Gdy czoło marszu dochodziło do ul. Narutowicza, "ogon" był jeszcze przy Centralu. Protestujący skandowali hasła "Wszystkie kobiety wieszaki w dłoń, fanatyka goń, goń, goń", "To nie kompromis, to kompromitacja", "Kościuszko też był kobietą, gdyby żył, to by z nami był", "Hańba!", "Edukacja, nie religia".
Wszystkie komentarze