Virako przedstawiło wyczekiwany od kilku lat projekt Monopolis. Dawne zakłady Polmosu, trzeci największy pofabryczny kompleks w Łodzi, zostaną przerobione w istne miasto w mieście. W zabytkowych budynkach powstaną nie tylko biura, restauracje czy kawiarnie. Zaplanowano też muzeum historii zakładów, teatr, galerię wystawienniczą, a nawet basen z siłownią, świetlicę środowiskową i przedszkole.
- Monopolis to miejsce wyjątkowe. Ujmujące skalą i urbanistycznym układem zasługującym na drugie życie. Dlatego zachowaliśmy historyczne proporcje zabytkowych budynków i nie ingerowaliśmy przebudowami w to, co w nich najważniejsze - tłumaczył podczas prezentacji Rafał Grzelewski z pracowni architektonicznej Grupa5, która we współpracy z Virako i konserwatorem zabytków przygotowała projekt Monopolis.
- Pod względem technicznym i funkcjonalnym zabytkowe, stare fabryki niczym nie ustępują nowym budynkom. Dlatego śmiało można je przeznaczać na nowoczesne funkcje. Mają przy tym coś, czego współczesnym budynkom brakuje, czyli przewagę designu oraz pewnego ducha, unikatowy charakter - dodaje Krzysztof Witkowski, prezes Virako.
Przykłady z całego świata pokazują, że starym obiektom można dać drugie, nowoczesne życie.
wiz. Grupa5 Architekci
wiz. Grupa5 Architekci
W Madrycie stuletni budynek elektrowni przerobiono 10 lat temu w centrum kultury i sztuki. Budynek po nadaniu mu nowoczesnego stylu opiera się na trzech betonowych filarach, przez co sprawia wrażenie, jakby unosił się w powietrzu. Nadbudowany pochyły dach stworzono z perforowanej stalowej blachy pokrytej szlachetną rdzą.
Przed gmachem zrobiono plac. Obok niego stoi budynek, przed którego ścianą rozciąga się jeden z największych wertykalnych ogrodów na świecie (składa się z aż 15 tys. roślin). Kiedyś znajdowała się tu stacja benzynowa.
Patrick Blanc
Patrick Blanc
Inne muzeum w nietypowym miejscu pokazuje, że na nowoczesne funkcje można przerobić dosłownie wszystko. Nawet... stary bunkier. Sammlung Boros - bo o nim mowa - mieści dziś prywatną kolekcję sztuki współczesnej Christiana Borosa.
Zbudowany w 1942 roku bunkier przed przejęciem go przez obecnego właściciela był nie tylko schronem przeciwlotniczym, ale i więzieniem wojsk Armii Czerwonej, a nawet składem owoców tropikalnych. Na szczycie pokrytego jedynie szarym kolorem bunkra znajduje się 450-metrowy penthouse samego Borosa.
Źródło: www.realarchitektur.de
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych przykładów adaptacji starego obiektu na nowe funkcje jest Selexyz Dominicane. Znajdująca się w Maastricht księgarnia należy do sieci, która ma swoje sklepy także w innych holenderskich miastach. Z tą różnicą, że umieszczono go... w starym kościele. Architekci na potrzeby księgarni stworzyli trzykondygnacyjną strukturę z czarnej stali.
W miejscu, gdzie kiedyś znajdował się ołtarz, dziś działa kawiarnia. Uwagę zwraca stół do czytania. Nie tylko dlatego, że jest duży, ale przede wszystkim przez to, że ma kształt krzyża.
www.merkx-girod.nl
Fot. Emanuele Ciccomartino Emanuele Ciccomartino
Mniej kontrowersyjnym, ale o wiele trudniejszym w realizacji projektem jest Gasometer. To swego rodzaju osiedle mieszkaniowe w Wiedniu, które powstało... w dawnych zbiornikach po gazie. Każdy z czterech zbiorników miał pojemność 90 tys. m sześc. i był zbudowany pod koniec XIX wieku. Na początku wieku XXI wprowadzili się do nich mieszkańcy.
Dziś Gasometer to nie tylko 800 mieszkań, lecz także akademik, kino, kręgielnia, restauracje.
W październiku koncert w tutejszej hali da popularna grupa Guano Apes.
Źródło: www.coop-himmelblau.at
Peter Korrak
Ciekawych przykładów nie brakuje także w Polsce. Jednym z najlepszych jest Stary Browar w Poznaniu, który na nowo otwarto w 2003 roku. XIX-wieczne budynki Browaru Huggerów to dziś ok. 200 sklepów, 30 restauracji i kawiarni, kluby muzyczne czy ekskluzywny hotel Blow Up Hall 50 50.
Stary Browar to także Centrum Biznesu i Sztuki, które obie funkcje - zgodnie z ideą założycielki Grażyny Kulczyk - realizuje po równo. Dlatego przez lata w dawnym kompleksie piwnym organizowano wiele wystaw, sztuki teatralne, koncerty i prestiżowe pokazy mody.
Fot. Tomasz Kaminski / AG
Fot. Beata Ziemowska / AG
Przykładów adaptacji starego na nowe nie brakuje także w Łodzi. I tak w dawnej fabryce tytoniu mamy hotel Tobaco, w dawnej przędzalni Izraela Poznańskiego - hotel andel's, a całe imperium wielkiego budowniczego Łodzi przerobiono na popularną Manufakturę. Prywatni inwestorzy odpowiadają też za takie udane realizacje, jak OFF Piotrkowska czy Wi-Ma, czyli kolejne fabryki, którym nadano drugie życie.
Niemały wkład w ożywianie opustoszałych, historycznych budynków ma także urząd miasta. Najlepszym tego przykładem jest EC1, które za setki milionów złotych z każdym rokiem zyskuje nowe funkcje.
Planetarium EC1
Fot. Tomasz StaA'czak / Agencja Gazeta
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze