Z Łodzi do Gdańska najszybciej dojedziemy autostradą A1. Podróż zajmie nam niewiele ponad 3 godz. Na autostradę wjeżdżamy na węźle Łódź Wschód albo Brzeziny i autostradą Bursztynową pędzimy prosto nad morze. Po drodze nie musimy martwić się o fotoradary, skrzyżowania, dziury w drodze i ostre zakręty.
Niestety w sezonie wakacyjnym na autostradzie często tworzą się zatory. W korku możemy stanąć na bramkach oraz... na stacjach benzynowych. W przypadku tych drugich czasami na dodatkowy postój musimy doliczyć nawet ponad pół godziny. Dlatego na wyjazd lepiej nie wybierać piątku wieczorem i soboty rano. W newralgicznych miejscach tłoczno robi się też przed długimi weekendami (Boże Ciało, 15 sierpnia). Wtedy natężenie ruchu jest największe.
Alternatywna trasa drogą krajową 91 zajmuje ponad 5 godz. Po drodze musimy liczyć się z tym, że przejedziemy przez kilka większych i dużych miast jak Zgierz, Łęczyca, Włocławek, Toruń. Na miejskich ulicach mogą pojawić się utrudnienia jak korki czy roboty drogowe. Wtedy czas jeszcze bardziej wydłuży się.
Na autostradzie A1 samochód z silnikiem diesla o pojemności 1,6 litra spalił średnio 5,6 l paliwa na 100 km. Koszt przejazdu wyniósł nas około 80 zł. Do tego trzeba jednak doliczyć 30 zł opłaty za przejazd autostradą. Łącznie straciliśmy 110 złotych (w jedną stronę).
Uwaga na podchwytliwe ceny paliwa na autostradzie. O ile jeszcze w Łodzi litr benzyny E95 możemy kupić za ok. 4,20 - 4,30 zł, o tyle na autostradzie za litr zapłacimy nawet o ponad 80 gr więcej. Lepiej więc zatankować na zapas i uzupełnić bak dopiero nad morzem.
Średnie spalanie auta z silnikiem benzynowym o pojemności 1 l wyszło niecałe 6 l na 100 km. To daje koszt przejazdu ok. 90 zł za paliwo.
Co prawda nie dojedziemy do Gdańska bezpośrednio Pendolino, ale możemy jechać z przesiadką w Warszawie. Jeśli zarezerwujemy bilety na 1 sierpnia, łączny koszt biletów z Łodzi do Warszawy i z Warszawy do Gdańska dla jednej dorosłej osoby wyniesie nas 150 zł. Bilety ważne są w drugiej klasie. Czas podróży to ok. 4,5 godz. Jeśli wolimy bardziej ekonomiczną podróż, możemy wybrać pociąg InterCity, który jedzie prawie 6 godz., ale kosztuje 54 zł.
Taniej oraz szybciej pojedziemy, jeśli wybierzemy podróż autobusem. Nie jest ona tak komfortowa jak podróż własnym autem (nie zatrzymamy się gdy tylko przyjdzie nam na to ochota) ani pociągiem (nie pochodzimy po autokarze, żeby rozprostować nogi), ale ma inne zalety. PolskimBusem czy LeoExpressem dojedziemy do Gdańska w nieco ponad 5 godz. Bilet nawet na weekendową wycieczkę nie powinien kosztować nas więcej, niż 35 zł.
Najlepsza opcja zależy oczywiście od indywidualnych preferencji. Jeśli nie jeździmy ekonomicznie a do tego podróżujemy sami, lepiej wybrać autobus albo pociąg. Bilet kosztuje mniej, niż paliwo, po drodze możemy się zrelaksować, poczytać książkę, pooglądać widoki za oknem. Pamiętajmy, że autobus podobnie jak samochód może stanąć w korku. Jeśli więc nie liczmy każdej złotówki, lepiej zainwestować w nieco szybszą ale też droższą podróż pociągiem. Jeśli jednak jedziemy na wakacje czteroosobową rodziną, wycieczka samochodowa będzie nas kosztowała zdecydowanie mniej. W dodatku jeśli podróżujemy z marudnymi maluchami, podróż autem daje nam komfort zatrzymania się w miejscach obsługi podróżnych, skorzystanie z toalety, drobne zakupy. Jeśli wybierzemy wycieczkę drogą krajową, możemy połączyć wyprawę nad morze z odwiedzeniem chociaż jednego miasta po drodze i zatrzymaniem się w nim na dłuższą chwilę.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze