Na ostatnim miejscu w rankingu wcale nie znalazł się pączek z dyskontu. Miejsce zajął produkt z piekarni "Piotruś".
Najgorzej oceniliśmy lukier. Pewnie dlatego, że prawie wcale go nie było. Niezbyt wysokie noty posypały się też za zapach.
Fakt. Produkt z "Piotrusia" był naprawdę tani. Kosztował jedynie 1,10 zł.
Gruba warstwa lukru i estetyczna dekoracja ze skórki pomarańczowej zachwyciły. Otrzymał naprawdę wysokie noty za wygląd, ale dość niskie za smak, a właściwie jego brak.
- Bez smaku, czuć głównie olej - stwierdził nasz dziennikarz Krzysztof Boczek.
- Czuć stary tłuszcz - potwierdziła Ewa z działu reklamy.
Cena nie była zbyt przystępna. Kosztował 2,50 zł. Tyle samo, co pączek, który zajął pierwsze miejsce.
Najmniej punktów otrzymał za nadzienie. Było go mało i nie zapadało w pamięć. Nie zachwycił nas też wyglądem.
Pączek bezkonkurencyjny jeśli chodzi o cenę. Kosztował tylko 98 groszy, a wcale nie był najmniejszy. Dobra wiadomość - dla producenta - jest taka, że żaden z degustatorów nie zgadł, że to po prostu pączek z dyskontu.
Cena: 1,90 zł.
Najwyższe noty dostał za wygląd. Całkiem nieźle wypadł też w kategorii "smak". Najgorzej oceniliśmy nadzienie. Było tak słodkie, że już pierwszy kęs chcieliśmy popić gorzką kawą.
- Dość dobry, ale za słodki - oceniła pani Maria, pracująca w naszej recepcji.
Wszyscy degustatorzy zwrócili uwagę na produkty z piekarni "Z Pieca Rodem". Choć w plebiscycie zajęły dopiero 6. miejsce, z wszystkimi innymi pączkami zwyciężyły w kategorii "wygląd".
Są niewielkie i bardzo zgrabne. Dobrze wypieczone. Nie rozsypują się przy krojeniu, a ilość nadzienia jest naprawdę rozsądna. Idealne dla tych, którzy nie lubią lukru. Mają na sobie jedynie cukier puder.
- Wyglądają jak domowe - nie mogła wyjść z zachwytu pani Maria, która pracuje w recepcji "Wyborczej".
- Ależ on się pięknie prezentuje! Szkoda, że nie smakuje tak samo dobrze - oceniła nasza dziennikarka Patrycja Malik.
Cena - bardzo przystępna - tylko 1,30 zł.
Cena: 1,80zł
Najwyższe oceny otrzymał za wygląd.
Ale żaden pączek nie otrzymał tyle punktów za zapach, co właśnie ten. Niestety, piękna, aromatyczna woń, nie oznacza takiego samego zachwytu innych zmysłów.
- Kompletnie bez smaku - ocenił Bartosz Kondziołka, dziennikarz TOK FM, który wpadł do "Wyborczej" pomóc w degustacji.
Pączek najdroższy (2,90zł), wcale nie okazał się najlepszy. Nawet nie znalazł się na podium. Mądra zasada, że książki nie należy oceniać po okładce, okazuje się być przydatna także w cukierni!
Choć wypieki od Blikle'go zachwyciły nas wyglądem - gruba warstwa białego lukru wygląda wspaniale - po zjedzeniu całego stwierdziliśmy zgodnie: co za dużo, to niezdrowo.
- Przez ten cukier smakuje sztucznie - stwierdziła dziennikarka, Patrycja Malik.
Podsumowując: Był smaczny, ale zwyczajnie za słodki.
Miejsce trzecie zajęły produkty z "Piekarenki". Można je kupić prawie wszędzie. Firma ma punkty sprzedaży na każdym osiedlu.
Pączek jest w przystępnej cenie - 1,80 złotych.
Otrzymał świetną ocenę za wygląd i najwyższe noty, ze wszystkich testowanych produktów, za lukier.
Faktycznie, piekarz lukru nie żałował, ale też nie przesadził. W dodatku możemy liczyć na największą ilość skórki pomarańczowej w mieście.
- Malinowe nadzienie - fajne. Dobrze gra ze słodkim lukrem - stwierdził nasz dziennikarz Paweł Rutkiewicz.
Srebrny medal, czyli drugie miejsce, zajął pączek z cukierni "Barbarella". Według nas, ze wszystkich dziesięciu, to ten miał po prostu najlepsze nadzienie. Marmolada smakuje jak domowa. Ciemna, aromatyczna, bardzo gęsta i wcale nie za słodka. Można jeść ją łyżkami, nawet bez pączka.
Wypieki, z najlepszym w mieście nadzieniem, kupimy już za 1,80 zł.
Klasyczny, dobrze wypieczony, z rozsądną ilością lukru i nadzienia. Ani za suchy, ani za tłusty. Pączek z piekarni "Sowa" miażdżącą przewagą głosów zdobył pierwsze miejsce w rankingu.
Najlepszą ocenę otrzymał w kategorii "smak". Wysokie noty posypały się też za nadzienie i lukier.
- Ma idealne proporcje. W sam raz lukru i nadzienia i w dodatku, nie jest bardzo tłusty - mówi Karolina Stefańska, która w "Wyborczej" pisze o łódzkiej kulturze.
Nie był najtańszy. Kosztował 2,50 zł. Drożej było tylko w cukierni "A. Bilke". Pomimo ceny - to nasz faworyt.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze