mat. pras.
Koncepcja BZB Projekt i SUD Architekci
Na początku lutego UMŁ przestawił szczegóły i wizualizacje najważniejszej brakującej inwestycji miejskiej w Nowym Centrum Łodzi. To rynek Kobro, który najdzie się między dworcem Łódź Fabryczna a EC1. Władze Łodzi tłumaczą, że ma być placem, który posłuży organizacji dużych imprez plenerowych. Nawierzchnia pokryta będzie kostką klinkierową, nawiązującą do kolorystyki EC1. Znajdą się w niej także LED-owe oświetlenia. Pod rynkiem przewidziano zaś całą infrastrukturę umożliwiającą realizację imprez. Od strony dworca Łódź Fabryczna i ulicy Kieślowskiego na rynek Kobro prowadzić będą schody, otoczone kaskadową konstrukcją. Przewidziano tam zieleń, małą architekturę i wodę, która spływać będzie na coraz niższe poziomy.
mat. pras.
Przed pokazaniem koncepcji prezydent Hanna Zdanowska mówiła, że rynek Kobro ma być przestrzenią ''wizerunkową i zjawiskową''. Podobne słowa ze strony urzędu padały w marcu 2016 r., gdy ogłaszano wyniki konkursu na rynek Kobro. - Łódź zasługuje na więcej. Na coś wyjątkowego - mówił wówczas Marek Janiak, architekt miasta. Dlatego konkurs zakończył się bez wyłonienia zwycięzcy - przyznano tylko kilka wyróżnień.
Dwa lata później jedna z wyróżnionych pracowni oceniła w "Wyborczej'' przedstawiony pomysł. Zdaniem Piotra Cegielskiego i Dagmary Cegielskiej z Projektu Officyna zaproponowana koncepcja nie oferuje niczego szczególnego. Dziwi ich to, że najważniejszym elementem jest zejście prowadzące na dworzec, a nie przestrzeń wiodąca w stronę ul. Knychalskiego i placu Dąbrowskiego. Jednocześnie na płycie rynku nie ma niczego, co by zachęcało ludzi przebywania na nim. Ani niczego, co by pokazywało z daleka, że w tym miejscu znajduje się rynek Kobro. I zachęcało do przyjścia. Według nich przedstawiona koncepcja, którą przygotowały pracownie BZB Projekt i SUD Architekci, w konkursie z 2016 r. nie zostałaby nawet zauważona.
mat. pras.
Czy tak by rzeczywiście było? Tego się nie dowiemy. Ale możemy się dowiedzieć, jak najnowszą koncepcję rynku Kobro w porównaniu z tymi konkursowymi oceniają czytelnicy ''Wyborczej''. Która jest najlepsza? Zadecydujcie.
mat. pras.
Wszystkie komentarze
"prawie wszędzie beton i pustynia"
O co ci właściwie chodzi?
Chwalisz się, że mieszkasz w centrum miasta. Trzeciego pod względem wielkości miasta w kraju.
Jak brakuje ci kontaktu z przyrodą, to wyjedź na wieś. Bez obrazy. Najlepiej na stałe.
Będziesz miał dużo drzew wokół i żadnej "betonowej pustyni"...
wez sobie czlowieku zrob wycieczke do normalnych miast, podkreslam miast dla ludzi czytaj mieszkancow i naucz sie raz ze miasto to ludzie a nie samochody i beton.
i jeszcze jedno. W koncu sie wydala cala prawda o Tobie: widzisz miasto jako betonowa pustynie. Dokladnie tak samo jak 99% urzednikow. Klasyczne zacofane myslenie niszczace miasto i wyganiajace mieszkancow.
Głupia uwaga. A co mają zrobić? Postawić kosze na śmieci i nie zajmować się rynkiem? Oczywiście, że muszą dbać o wszystko, o małe rzeczy też, co absolutnie nie wyklucza myślenia o tych dużych.