W połowie lutego powiększyła się łódzka lista miejsc oferujących kuchnię roślinną. Bistro Takżetego działa na parterze hostelu Cynamon (ul. Sienkiewicza 40)
- To ma być przyjazne miejsce, w którym podawane jest jakościowe jedzenie. Naszym hasłem jest wege dla każdego. Nie tylko dla osób, które nie jedzą mięsa. Dlatego stawiamy na różnorodne smaki - mówi Dominik, współtwórca lokalu.
W roślinnym bistro nie ma klasycznego menu i kelnerskiej obsługi. Zamówienia przyjmowane są przy barze. Wśród dań pojawiają się m.in. lasagne ze słonecznikowym bolognese, kluski śląskie z argentyńskim sosem chimichurri, caponata, czyli sycylijski gulasz na bazie bakłażana czy fistaszkowe curry z ziemniakami na maśle orzechowym. Tym, co wyróżnia Takżetego jest również oryginalny wystrój. Wnętrza wypełniają żywe kwiaty, które występują tutaj w ponadprzeciętnej ilości. To przede wszystkim bluszcze, krotony, beniaminy i monstery z charakterystycznymi "dziurawymi" liśćmi. Ostatnie z nich to także motyw przewodni muralu zdobiącego jedną ze ścian lokalu.
ZOBACZ TAKŻE: Restauracje w Łodzi. "Wege dla każdego" w bistro Takżetego [ZDJĘCIA]
Aromatyczny, sycący wietnamski rosół. Tak w skrócie można opisać zupę pho, specjalność otwartego niespełna dwa miesiące temu Pho Shopu (ul. Tuwima 1). Lokal powstał z połączenia sił dwóch kulinarnych projektów: Sushi w Dłoń i Snecz Gotuje. W stałej karcie znalazły się dwa rodzaje zupy pho - mięsna i wegańska. Klasyczna wersja przyrządzana jest na bazie korzennego bulionu wołowego. Do każdej porcji dodawany jest makaron ryżowy, kiełki mung, szczypiorek, kolendra, limonka oraz mięso (wołowina parzona, wołowina z woka lub tatar wołowy). Wegańskie pho przyrządzane jest na wywarze warzywnym doprawianym - podobnie jak w wersji mięsnej - korzennymi przyprawami, m.in. anyżem, cynamonem, ziarnami kolendry i kardamonem. Wśród dodatków odnajdziemy m.in. makaron z marchewki, grzyby shimeji i marynowane tofu.
Chociaż zupy w Pho Shopie odgrywają kluczową rolę, to w krótkim menu znalazło się też miejsce na inne specjały. Goście mogą zamówić m.in. kilka rodzajów przyrządzanych na parze bułeczek bao. Kartę dań zamykają "załadowane frytki" serwowane na kilka sposobów, m.in. z szarpaną kaczką, bekonem i serem cheddar.
ZOBACZ TAKŻE: Pho Shop pokazuje, jak smakuje Azja w amerykańskim wydaniu
Warszawska marka specjalizująca się w słodkościach przyrządzanych na bazie zdrowych produktów zawitała w tym roku do Łodzi. Swój lokal otworzyli przy ul. Piotrkowska 56.
Podstawą firmy jest cukiernicze zaplecze i odpowiedni dobór składników. Wszystko powstaje według określonych receptur przygotowanych w konsultacji z dietetykami. Nikogo tutaj nie dziwią takie terminy jak: bilans makroskładników, zawartość mikroelementów czy indeks glikemiczny. Każda pozycja w menu przygotowywana jest według wypracowanego schematu. Nic nie może być robione "na oko". Cukiernicy korzystają z odpowiednich miarek, które precyzyjnie określają ilość poszczególnych składników. W Legal Cakes zamiast zwykłego cukru stosuje się zdrowsze zamienniki w postaci słodzików - erytrolu lub ksylitolu. Dodatkowo większość z pozycji w karcie pozbawiona jest glutenu, laktozy i produktów pochodzenia zwierzęcego. Jeżeli w składzie pojawią się jajka, to są to tylko te z chowu na wolnym wybiegu. Oddzielnie zaznaczone są także pozycje dla diabetyków.
W lokalu można zamówić m.in. kawałek karpatki, kopca kreta, tarty kajmakowej, wuzetki, tiramisu lub torcika ferrero. W menu kawiarni znalazło się także sporo śniadaniowych pozycji takich jak gofry, naleśniki, czy pancakesy serwowane na słodko i wytrawnie.
ZOBACZ TAKŻE: Warszawskie Legal Cakes przy Piotrkowskiej. W ofercie słodkości, które można jeść bez wyrzutów sumienia [ZDJĘCIA]
Podziemia domu jubilerskiego przy skrzyżowaniu ul. Piotrkowskiej i Roosevelta od połowy stycznia są ponownie otwarte dla gości. W dawnym John Bull Pubie (ul. Piotrkowska 146) działa restauracja Łódź Podwodna. Wnętrza lokalu zostały odświeżone. Nie oznacza to jednak, że zatraciły swój wyspiarski charakter. Wręcz przeciwnie nadal można zamawiać piwo przy drewnianym barze i wygodnie rozsiąść się w pikowanych sofach, których wiśniowy kolor odzyskał dawny połysk. Jak przystało na dawny pub, obowiązuje tutaj rozbudowana karta alkoholi. Znajdziemy w niej wiele rodzajów piwa, whisky, ale także spory wybór autorskich koktajli. Wśród nich tytułowy "Submarine" przyrządzany na bazie whisky z dodatkiem przecieru i puree z marakui z sokiem z limonki oraz wody sodowej.
W Łodzi Podwodnej można spędzić czas nie tylko przy szklance procentowych trunków. Oprócz baru pełną parą pracuje także kuchnia. W menu goście odnajdą przede wszystkim dania kuchni europejskich. W tygodniu lokal serwuje również lunche.
ZOBACZ TAKŻE: Łódź Podwodna. Nowa restauracja w dawnym John Bull Pubie [ZDJĘCIA]
- Uwielbiam gorącą czekoladę. Nie mogłam nigdzie dostać takiej, która w pełni by mi odpowiadała. Dlatego postanowiłam otworzyć miejsce, gdzie sama będę przyrządzać prawdziwą czekoladę do picia - mówi Julia, pochodząca z Ukrainy właścicielka Jul's Coffee House (ul. Struga 3)
Specjalnością nowej kawiarni jest gorąca czekolada podawana w filiżance. Jedna porcja to 30 g rozpuszczonej belgijskiej czekolady z dodatkiem śmietany kremówki. Do wyboru są trzy rodzaje czekolady: deserowa, mleczna i biała. W ofercie jest także gorąca czekolada z dodatkiem chilli, karmelu lub orzechów. W codziennej ofercie Jul's goście odnajdą także kawy oraz kakao przyrządzane na mleku z dodatkiem gorzkiej czekolady i podawane z pianką marshmallow. Firmowym produktem jest również autorska herbata serwowana z dodatkiem miodowo-imbirowego szota w kieliszku.
W kawiarni na gości czeka także spory wybór przyrządzanych na miejscu deserów. Wśród nich nie mogło zabraknąć ciasta trzy czekolady, składającego się z gorzkiej, mlecznej i białej warstwy.
ZOBACZ TAKŻE: Belgijska czekolada serwowana tuż przy Piotrkowskiej [ZDJĘCIA]
- Chcieliśmy odmienić to miejsce i stworzyć coś innego niż uczelniana stołówka w gierkowskim stylu - mówią Tobiasz i Michał, właściciele otwartego w tym roku Gastro Projekt Bistro & Cafe (ul. Wólczańska 215). Lokal działa w budynku B10 w południowej części kampusu Politechniki Łódzkiej. Zgodnie z założeniem Gastro Bistro ma łączyć w sobie restaurację i klubokawiarnię oraz tworzyć miejsce spotkań i przestrzeń dla studenckich inicjatyw. Można przyjść tutaj na śniadanie, lunch lub wpaść na kawę i deser. Właściciele podkreślają, że wszystkie dania przyrządzane są od podstaw na miejscu przez szefa kuchni.
Od rana można zamówić m.in. jajecznicę z sałatką ze świeżych warzyw lub naleśniki z mascarpone, sosem mango i owocami. W stałej karcie jest też kilka rodzajów kanapek oraz zupy. Ponadto można skusić się na jednego z trzech burgerów serwowanych w zestawie z frytkami lub wybrać któreś z dań głównych. Codziennie dostępne są również dwudaniowe lunche. O aktualnej ofercie można przeczytać na facebookowym profilu lokalu.
ZOBACZ TAKŻE: Studenckie bistro zamiast gierkowskiej stołówki [ZDJĘCIA]
W styczniu Łódź odwiedziła Magda Gessler. Nie była to jednak prywatna wizyta. Gwiazda telewizji TVN kolejny raz kręciła odcinek "Kuchennych rewolucji". Wraz z ekipą filmową wzięła na warsztat pizzerię Famiglia per Amici (ul. Pabianicka 115).
ZOBACZ TAKŻE: Magda Gessler w Łodzi. Krajobraz po "Kuchennych rewolucjach". Co słychać w lokalach, które je przeszły?
Czterodniowe rewolucje zaczęły się standardowo. Gessler zamówiła kilka dań z karty i zaczęła oceniać. Miała trochę uwag do makaronów - spaghetti bolognese i carbonary. W pierwszym z nich doceniła jednak słodki smak. Znacznie lepiej wypadła specjalność lokalu, czyli pizza, która zebrała pozytywne oceny restauratorki. Magda Gessler postanowiła, że w menu pozostaną włoskie dania. Rewolucje dotknęły za to nazwę i wystrój lokalu. I tak Famiglia per Amici przemieniła się w Trattorię Bandierę Italię. Finałową kolację lokal ma już za sobą. Odcinek z ul. Pabianickiej będzie włączony do kolejnego sezonu programu. Kiedy zobaczymy go w telewizji? Jeszcze nie wiadomo.
Wiemy natomiast jakie dania za sprawą Magdy Gessler pojawiły się w karcie. Na przystawkę polecane są trzy rodzaje bruschetty: z pomidorami i bazylią; z serem taleggio i zielonymi szparagami oraz z pasztetem z wątróbki drobiowej i świeżym oregano. Jest też pappa el pomodoro, czyli zupa krem z pomidorów z dodatkiem grzanki z mozzarellą. Zaproponowanym przez Gessler daniem głównym jest tagliata con filetto di manzo - polędwica wołowa z pesto, mieszanką sałat i pomidorami koktajlowymi.
ZOBACZ TAKŻE: Magda Gessler kolejny raz w Łodzi. "Kuchenne rewolucje" przy Pabianickiej [ZDJĘCIA]
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze