Fot. Tomasz Pietrzyk / Agencja Wyborcza.pl
Infekcje atakują. Studentka próbowała rozchodzić grypę, zmarła w szpitalu w Łodzi
Łódzcy lekarze alarmują: Mamy falę infekcji z bardzo wysoką gorączką.
- A infekcja może zabić. Przekonaliśmy się o tym właśnie, gdy próbowaliśmy ratować 22-letnią studentkę - opowiada prof. Waldemar Machała, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. - Z wywiadu medycznego wyszło później, że kobieta, bardzo aktywna, ucząca się i pracująca, miała 39 stopni gorączki, ale uznała, że samo przejdzie. Przez tydzień chodziła z gorączką. Przez kilka dni nie brała żadnych leków, próbowała chorobę "rozchodzić". Gdy było coraz gorzej, poszła do lekarza rodzinnego, ale terapia nie zadziałała. Siódmego dnia mama znalazła ją nieprzytomną.
Tekst Agnieszki Urazińskiej można przeczytać tutaj.
Wszystkie komentarze