10. Marcin Płuska oraz szefowie UKS SMS Łódź (ex aequo)
Trzecia liga to dla Płuski, młodego trenera, choć właściwie należałoby napisać: kandydata na trenera, za wysokie progi. Do CV będzie mógł wpisywać sobie wygranie z Widzewem IV ligi, ale - jak mówi były widzewiak, dziś trener starszy i lepszy od Płuski - taki sam wynik osiągnęłaby jego babcia. Może to przesada, ale trochę prawdy w tym jest, ponieważ miał drużynę zawodowców, która rywalizowała z amatorami. Latem mimo ogromnych pieniędzy - jak na III ligę - stworzył zespół co najwyżej przeciętny. "Najlepsze, co mu wyszło, to śpiewanie na przemarszu z kibicami" - podsumował na Twitterze jeden z fanów.
Nie popisali się też szefowie UKS SMS, którzy w przeddzień meczu Widzewa ze Stalą Głowno w IV lidze postanowili zmienić umowę wynajmu, by podwyższyć czynsz. Do walkowera nie doszło, bo pomoc zaoferowali działacze z Głowna. Widzewiacy szybko wrócili na ul. Milionową, ale niesmak pozostał.
Wszystkie komentarze