Targowa przy rynku Kobro
Miejsce, gdzie inwestor powinien kierować pierwsze kroki, to bez wątpienia Nowe Centrum Łodzi. Istnieje ono na inwestycyjnej mapie miasta od niedawna, a już może poszczycić się kilkoma spektakularnymi sukcesami. Pierwszym była budowa pierwszego biurowca w NCŁ - Nowej Fabrycznej. Budynek jeszcze nie został oddany do użytku, a już był wynajęty niemal w całości.
Kolejny przykład, że to świetne miejsce na inwestycje, to "Przystanek mBank". Tu komercyjny sukces jest jeszcze bardziej okazały. Zanim budynek został oficjalnie otworzony, już był sprzedany funduszowi inwestycyjnemu - a to marzeniem każdego dewelopera.
Za gigantyczną kwotę poszła działka dla Ghelamco, ale firmy, która przegrała licytację - HB Reavis - wcale to nie zniechęciło. Kupiła działkę od Enkev i niebawem zacznie swoją budowę.
NCŁ przyciąga - nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Nic tylko inwestować. Problem w tym, że działek na sprzedaż w okolicach Fabrycznego nie zostało już wiele. Część z nich miasto trzymało na ewentualność zdobycia przez Łódź prawa do organizacji wystawy światowej Expo w 2022 roku. Teraz, gdy temat jest już nieaktualny, zapewne zostaną wystawione na sprzedaż.
Jednym z takich gruntów jest teren pomiędzy EC1, rynkiem Kobro, Dworcem Fabrycznym i ulicą Targową. Nie jest to duża działka. Należy do miasta. W dokumentach strategicznych napisane jest, że ma tam znaleźć się hotel. Po zburzeniu hotelu Centrum w najbliższej okolicy NCŁ zostały tylko hotel Polonia i Savoy przy Traugutta. Ale jeśli komuś dwie gwiazdki nie wystarczają, w NCŁ się nie wyśpi. Szansa na biznes?
Wszystkie komentarze