Ranking czas zacząć!
- Polska jest jak d*pa, a w środku tej d*py jest dziura, a ta dziura to jest właśnie Łódź - taką oto sentencję na temat Łodzi i szczególnego miejsca zajmowanego przez nią w mentalnej topografii większości Polaków wygłasza jeden z bohaterów filmu "Aleja gówniarzy" w reżyserii Piotra Szczepańskiego. Film ten - choć zdaje się, że nieco zapomniany - dobrze oddaje pewien szczególny okres w historii Łodzi, przypadający na pierwsze lata członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Wciąż wyraźne są w mieście problemy odziedziczone po transformacji ustrojowej (wysokie bezrobocie, niedoinwestowanie, odczuwany przez bohaterów brak perspektyw), ale jednocześnie zarysowuje się szansa na to, że już niedługo wszystko się zmieni. Był rok 2007, trzy lata po przystąpieniu Polski do UE. Mówiło się już wiele o współfinansowanych przez Unię inwestycjach, które w najbliższych latach odmienią obraz miasta (zajawki niektórych z nich wpleciono do wspomnianego filmu w formie przerw na reklamę). Wiele osób jednak - jak sam pamiętam ze studiów przypadających na ten czas wiary i niepewności - na samą wzmiankę o tych "pomysłach" pukało się w czoło twierdząc, że to wszystko niemożliwe. Okazało się, że jednak tak.
Czytaj także: Piękne drogi, nowy bulwar, praca dla każdego. Tak się żyje na skrzyżowaniu autostrad [REPORTAŻ]
W roku wstąpienia Polski do Unii Europejskiej (2004) bezrobocie w Łodzi wynosiło 18,8 proc. 14 lat później wynosi już (według najnowszych danych) 5,8 proc. Poniżej prezentujemy Państwu zestawienie siedmiu największych inwestycji, które począwszy od roku 2004 były lub są finansowane z Funduszu Spójności Unii Europejskiej. To finansowa pomoc, którą w zakresie infrastruktury i ochrony środowiska bogatsze kraje UE przekazują biedniejszym (których PKB wynosi mniej niż 90 proc. średniej unijnej). Jak każdy szanujący się ranking, tak i ten zaczyna się od miejsca ostatniego. Po to, żeby w miarę jego lektury napięcie rosło coraz bardziej.
Wszystkie komentarze
Naprawdę osiągacie poziom rynsztoka. Kto dał i zatwierdził taki tytuł?!
Dziennikarz czy jakiś kibol piszący na murach? Chcecie osiągnąć poziom pisiorskiego elektoratu i wszeobecnego syfu medialnego?
Chamstwu trzeba się sprzeciwiać siłom i godnościom osobistom! - tylko tam to był genialny kabaret...
To nawiązanie do filmu "Aleja gó...arzy", ale nie polecam Ci, bo możesz dostać zawału - tak tam bluźnią!
Co nie znaczy że takie słowa i tytuły się powinny pojawiać na łamach gazety, podobno nawet dla inteligentnych ludzi.
W Psach i Pitbullach też bluźnią, ale to co innego.
A jedna ma racje. Gazety powinny stosować trochę inne tytuły.
Redaktor zachował się jak kelner...
Radzę docenić prezentowane "cuda Łódzkiego". Bez wstąpienia Polski do UE i bez odważnego sięgnięcia przez Władze Łodzi i Łódzkiego po fundusze unijne, i prezentowane tutaj "cuda" byłyby nieosiągalne.
Choć, z drugiej strony, pokazany tutaj wybór "cudów" wydaje mi się powierzchowny i nie do końca przemyślany. Posłużono się chyba wyłącznie wybranymi danymi urzędowymi z zakresu wykorzystania funduszy unijnych.
Mnie osobiście serce rośnie, kiedy widzę jak w Łodzi inwestuje się, jak Łódź i Łódzkie pięknieją. Nawet dodatkowym, denerwującym kosztem kłopotów komunikacyjnych.
Aż żal, że z życia zostało mi niewiele...