Aleksandra Wiśniewska znów padła ofiarą hejtu ze strony prawicy. Małgorzata Bojko z Klubu "Gazety Polskiej" próbowała ją zdyskredytować zdjęciem znalezionym na rosyjskiej stronie pornograficznej.
Wybory 2023 coraz bliżej, kampania przybiera coraz brudniejsze formy. Nadal są jednak rzeczy, które zdumiewają. Do tej kategorii można zaliczyć tweet zamieszczony przez Małgorzatę Bojko z Klubu "Gazety Polskiej".
Widzimy na nim zdjęcie przedstawiające imprezę grupy młodych ludzi. Jedna z par namiętnie się całuje. A ponieważ dobrze zbudowany mężczyzna ma wyraźnie ciemniejszą karnację, pod postem szybko pojawia się lawina rasistowskich i seksistowskich komentarzy.
To nie jest Aleksandra Wiśniewska
Wszystkie komentarze
Szukała buhaja?
Przechodziła. Z tragarzami.
Rosja mocno wspiera PiS, Konfederację i inne antyeuropejskie środowiska.
Kontaktowała się z oficerem prowadzącym.
wibrowała
pogubiłeś się. Dwa nazwiska i już się pogubiłeś ...
Jesteś moim ulubionym kosmitkiem :)
Buziol w czółko :*
Ale z ciebie atention whore, wystarczyło cię połechtać i rozlałeś się jak wody Gangesu. Masz jakichś kolegów w ogóle?
Oczywiście w Filadelfii.
I jeszcze na tym zarobić.
Kilkaset tysięcy na cele charytatywne :)
Może tyle nie mieć więc będzie musiała odpracować.
I skoro miedzka w Filadelfii, to wytoczyć proces przed amerykańskim sądem, nie polskim. Po pierwsze proces uczciwy, pp drugie odszkodowanie potencjalnie 50x wyższe.
Ależ oni są prawicą. Co więcej, bolszewicy też byli prawicą, tylko nieuświadomioną.
albo taczki z koziej dudy
To nie są katolicy,to są sekciarze z guru Rydzykiem i Jędraszewskim na czele.Prawdziwi katolicy w Polsce zeszli już do podziemia.
Ja miałam za bliski kontakt z tzw.klubami GP,bo po kwietniu 2010 roku działałam w Stowarzyszeniu "Obywatelski Wawel" i już wtedy wiedziałam kim jest Jarosław Kaczyński dzięki komu pochował Brata i Bratową na Wawelu.Z coraz większym obrzydzeniem patrzę dzięki jakim zabiegom zdobył sobie tę pozycję w życiu polityczno społecznym właśnie po 2010 roku.Opinia publiczna dowie się prawdy,ale nie z archiwów polskich,bo te już w pierwszej kadencji zostały przez cały sztab fachowców od brudnej roboty po bolszewicku wyczyszczone i zapełnione spreparowanymi też po bolszewicku dokumentami wygodnymi dla niego..Dla specjalistów faktycznych przy tych możliwościach technicznych obecnie dostępnych jest to bułka z masłem i dlatego Kaczyński będzie się starał do samej śmierci nie dopuści 'Tuska" do tych ściśle chronionych dokumentów.A swoje tajemnice zabierze do grobu,chyba, że najbliżsi współpracownicy ujawnią przy najbliższej okazji rewanżując się mu za całe lata poświęcone tylko jemu..