Z cyklu: zagrożone zabytki w Łodzi. Nie jedno, a dwa zawiadomienia do prokuratury zostały złożone w sprawie dawnego szpitala z ul. Łagiewnickiej.
Szpital imienia dr Heleny Wolf przy ulicy Łagiewnickiej 36 został zbudowany w międzywojniu. Na zdjęciach z tego okresu widać imponujący gmach. To jednak już przeszłość. Wpisany w 1971 roku do rejestru zabytków budynek od lat stoi pusty i niszczeje. Na zdjęciach wykonanych z drona widać m.in., w jakim katastrofalnym stanie jest dach, mury i samosiejki na wewnętrznym dziedzińcu. Parterowe okna od strony Łagiewnickiej zasłania dykta, w innych miejscach widać resztki stolarki okiennej. To własność prywatna. Obecnie sprawą dawnego szpitala zainteresowała się warszawska Fundacja im. Ludwiki i Hipolita małżonków Wawelberg. Zaczęło się od wymiany pism z urzędami.
Wszystkie komentarze
Kiedyś była tam Żandarmeria Wojskowa.
A nie, to chyba chodzi o ten budynek naprzeciwko
No ba, ja się tam urodziłem ;)
Ale muszą chcieć.
Można dojść do wniosku że lepiej ten budynek wykreślić z rejestru zabytków (co zapewne by było bardzo na rękę właścicielowi), ale trzeba to zrobić dopiero po wywłaszczeniu (co nie byłoby na rękę właścicielowi)
Poczekamy na efekty negocjacji.
I kolejny "Misztal" będzie budował 30-piętrowy biurowiec.
Sprawa nie będzie - trochę szumu. Sprawę dopilnujemy i nie odpuścimy.