- Niedługo trzeba będzie ogrzewać dom czymś innym niż węgiel, a mnie na to nie stać, zostałam oszukana przez firmę Zone Energy - mówi niepełnosprawna Aldona z Mazowsza. Pan Marcin oddał sprawę do komornika, nie traci nadziei na odzyskanie pieniędzy.
- Chodzi nie tylko o wymierzenie kary, ale także o naprawienie szkody - mówi Piotr Skiba z warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Trwa śledztwo w sprawie założonej w Opocznie firmy fotowoltaicznej Zone Energy.
- Trzeba podejmować działania ukierunkowane na ograniczanie kosztów zużycia energii przez miasto, a także rozbudować instalacje odnawialnych źródeł energii - podkreślają urzędnicy z UMŁ.
- Fundusz Sprawiedliwości wypłacał pieniądze szpitalom za pobyt polityków, a nie pomógł nam, choć zostaliśmy oszukani i straciliśmy oszczędności życia - mówi pani Aldona, poszkodowana przez Zone Energy.
Trwa śledztwo w sprawie wielkiej piramidy fotowoltaicznej założonej w woj. łódzkim. Podejrzanemu zostały przedstawione 63 zarzuty, pokrzywdzonych jest 80 osób na kwotę około 3 mln zł.
- Łudzę się, że odzyskam stracone pieniądze - mówi pani Danuta z niewielkiej miejscowości pod Mławą, która na fotowoltaikę wydała 49 tys. zł.
Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi zaznaczył, że chodzi o bezpieczeństwo energetyczne miasta, a te 13 hektarów to teren lotniska, czyli pośrednio teren miejski.
- Do Zone Energy ściągnął mnie kolega, początkowo wszystko działało dobrze - mówi były pracownik firmy z Opoczna, która okazała się wielką piramidą fotowoltaiczną. - Później odkryłem, jak na panelach oszukiwani są klienci.
- Ostatni czas pokazał, że niezależność energetyczna jest bardzo ważnym czynnikiem, jeśli chodzi o stabilność miasta - podkreśla wiceprezydent Łodzi Adam Pustelnik. Stąd pomysł na inwestycję fotowoltaiczną.
- Wciąż zgłaszają się nowi oszukani. Kwota, jaką w sumie stracili, przekroczyła już 15,5 mln zł - mówi były dyrektor firmy fotowoltaicznej z Opoczna w województwie łódzkim. To jego zeznania doprowadziły do zatrzymania Marcina K.
- Czy ktoś już coś robił w kierunku pozwu zbiorowego? Jestem zainteresowana połączeniem sił z jak największą liczbą osób - dopytuje pani Ewa, poszkodowana przez firmę Zone Energy, która miała montować pompy ciepła i panele fotowoltaiczne.
- Problemy zaczęły się, gdy pieniądze wpłacane przez klientów zmieniły przeznaczenie. Nie były wydawane na zakup i montaż sprzętu, ale m.in. na zakup drogich samochodów dla pracowników wyższej rangi - mówi była pracownica zajmującej się fotowoltaiką firmy Zone Energy z Opoczna.
Miały być panele fotowoltaiczne i pompy ciepła, a zostały długi. - Z moich informacji wynika, że poszkodowanych jest ok. 300 osób z całej Polski, które straciły nawet 13,5 mln zł - mówi "Wyborczej" były dyrektor techniczny spółki Zone Energy, założonej w Opocznie.
UMŁ złożył wniosek do WFOŚ o dotacje na montaż paneli słonecznych na łódzkich szkołach. Odpowiedzi ze strony funduszu nie było, więc magistrat podjął decyzję, że solary staną za pieniądze z budżetu.
Fotowoltaika - tak. Ale czy na pewno na dachu kościoła? Łódzka parafia otrzymała dofinansowanie WFOŚiGW, ale nie zapytała o zgodę na montaż konserwatora zabytków.
Centrum handlowe Manufaktura inwestuje w panele fotowoltaiczne. Mają kosztować 3 mln zł, ale przyniosą duże oszczędności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.