Po poprzednim sezonie Łódź jest siatkarską stolicą Polski. Ciężko będzie jednak to utrzymać, bo ŁKS Commercecon i Grot Budowlani są słabsze niż kilka miesięcy temu.
Władze Łodzi podzieliły pieniądze na sport. Jest ich tyle samo co w ubiegłym roku, ale większość klubów dostała więcej.
Siatkarki Budowlanych nie dały żadnych szans PTPS Piła i odniosły pewne zwycięstwo. To drugie z rzędu spotkanie łodzianek, w którym nie straciły choćby seta.
Nowa tablica wyników, wywiady przeprowadzane na tle ścianki reklamowej, zawodnicy niemartwiący się o opiekę zdrowotną i z na czas przelewanymi pieniędzmi - to wszystko świadczy o jednym: Budowlani zmierzają w stronę profesjonalizmu.
Od rozgromienia Juvenii Kraków rozpoczęli nowy sezon rugbiści Blach Pruszyński Budowlanych. Łodzianie rozmiary zwycięstwa pewnie by podwoili, gdyby nie to, że na boisku musieli walczyć nie tylko z rywalem
Już w sobotę rugbiści Blach Pruszyński Budowlanych rozpoczną kolejny sezon ekstraligi. Choć skład drużyny będzie inny, to jednak cel pozostaje ten sam - walka o podwójną koronę.
Choć na boisku porozumiewa się w aż czterech językach, to jednak najbardziej przemawia za niego jego gra. - Może być gwiazdą naszej ligi - zacierają ręce w klubie. Kto taki? Teimuraz Sokhadze, nowy rugbista Budowlanych.
Gdy przed rozpoczęciem spotkania wyszedłem na rozgrzewkę, zobaczyłem, że atmosfera jest wręcz niesamowita. Coś jak piłkarska Liga Mistrzów - opowiada o wygranym finale Pucharu Polski Tomasz Stępień, kopacz Budowlanych
Do Francji jadę po to, by się rozwijać. Chcę także poznać nową kulturę i nauczyć się języka - opowiada Kacper Ławski, kapitan rugbistów Budowlanych.
Przyszła gwiazda ligi, następca obecnej, reaktywowany drugi trener, pauzujący od miesięcy potężny młyniarz i niegrający od roku lider ataku - to niektórzy rugbiści, którzy mogą pomóc Budowlanym w walce o Puchar Polski.
Na ile jesteśmy przygotowani do finału? Nie wiem - przyznaje trener Mirosław Żórawski. W sobotę rugbiści Budowlanych zagrają z Arką Gdynia o Puchar Polski
Od nowego sezonu w drużynie wicemistrzów Polski grać będzie dwóch nowych zawodników. Jeśli opowieści o talencie jednego z nich się potwierdzą, to polska liga zyskała właśnie prawdziwą gwiazdę.
- Budowlani nie sięgnęli po złoto przez złą taktykę - dało się usłyszeć po przegranym finale z Arką Gdynia. - To bzdura - oburza się ten, który ją ustalał
Po dwóch latach dominacji rugbiści Budowlanych zostali strąceni z tronu. Od soboty nowym królem polskiego rugby jest Arka Gdynia, która na ten tytuł w pełni zasłużyła.
- Kilka tysięcy fanów, którzy zasiądą w sobotę na trybunach, będzie naszym 16, zawodnikiem - mówi przed finałem mistrzostw Polski (w sobotę o godz. 14.) trener Mirosław Żórawski
Na ten mecz rugbiści Budowlanych czekali cały sezon. Razem z nimi czekali ich kibice, rodziny. Teraz wszyscy oczekują już tylko jednego - kolejnego złota! Początek finałowego meczu w sobotę o godz. 14
Fatalny stan murawy, brak sędziego z Francji i dwa tygodnie przerwy w rozgrywkach to problemy, jakimi na dwa dni przed finałem mistrzostw Polski muszą przejmować się w obozie Blach Pruszyński Budowlanych. - Problemy są jednak po to, by je przezwyciężać - mówią w klubie.
- Walczmy o każdy centymetr boiska, gryźmy trawę. To na pewno zaprocentuje - apeluje Maciej Pabjańczyk, były kapitan Blach Pruszyński Budowlanych. Jego koledzy w zagrają w sobotę z Arką Gdynia o trzeci z rzędu tytuł mistrza Polski
- Trenowaliśmy ciężko przez cały rok właśnie po to, by znaleźć się finale. Teraz, gdy już w nim jesteśmy, mamy tylko jeden cel: zdobyć złoto - przekonuje Kacper Ławski, kapitan Blach Pruszyński Budowlanych.
Rugbiści Blach Pruszyński Budowlanych wygrali z imiennikami z Lublina i dziewiąty raz z rzędu awansowali do finału mistrzostw Polski.
Rugbiści Blach Pruszyński Budowlanych zagrają w sobotę o dziewiąty z rzędu finał mistrzostw Polski. Ich rywalem będzie drużyna z Lublina, z którą serię półfinałowych zwycięstw zapoczątkowali. - I teraz ją przedłużymy - deklarują mistrzowie Polski
- Mamy ich - cieszył się Kacper Ławski, kapitan Budowlanych, zaciskając pięści po wygranej z Arką Gdynia. Dzięki kapitalnej drugiej połowie łodzianie praktycznie zapewnili sobie wygranie fazy zasadniczej i są bliżej zdobycia trzeciego z rzędu mistrzostwa Polski
Dla niektórych Budowlanych sobotni pojedynek z Arką Gdynia to szansa na srogi rewanż za jesienną kompromitację. Dla innych to doskonała okazja, by umocnić się na prowadzeniu w tabeli. Dla wszystkich to mecz wyjątkowy
- Dotychczasowe wyniki ułożyły się dobrze, ale o niczym jeszcze nie świadczą. O tym, czy naprawdę zasługujemy na prowadzenie, przekonamy się dopiero w sobotę - mówi przed hitowym meczem z Arką Gdynia Tomasz Stępień, kopacz Blach Pruszyński Budowlanych.
- Jesteśmy w tym miejscu, w którym planowaliśmy być. Pytanie, czy to na Arkę Gdynia wystarczy - zastanawia się Mirosław Żórawski. Za dwa dni prowadzeni przez niego rugbiści Budowlanych rozegrają najważniejszy do tej pory mecz sezonu
Mistrzowie Polski z wyjazdowego meczu z Orkanem wracali do Łodzi w wyśmienitych nastrojach. Nie dość, że wygrali w Sochaczewie za pięć punktów, to jeszcze dzięki zwycięstwu Arki Gdynia z Lechią Gdańsk awansowali na pierwsze miejsce w tabeli.
Mistrzowie Polski odliczają już dni do szlagierowych pojedynków z Arką Gdynia i Lechią Gdańsk. Na drodze do najważniejszych meczów sezonu zasadniczego muszą pokonać jeszcze jedną przeszkodę - Orkana Sochaczew.
- Możemy złapać głęboki oddech, bo wszystko układa się po naszej myśli. Musimy jednak być świadomi, że mamy jeszcze dużo do nadrobienia i wciąż daleko nam do najlepszej formy - przestrzega Mirosław Żórawski, trener Blach Pruszyński Budowlanych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.