Komendant miejski policji w Łodzi zlikwidował wydział wywiadowczy. Z ulic Łodzi zniknęły nieumundurowane patrole. - Poziom bezpieczeństwa łodzian drastycznie się obniży. Zmniejszy się szansa na złapanie sprawcy, zwiększy liczba napadów, rozbojów, dilerzy będą czuli się bezkarni - twierdzą policjanci.
Dowodzący od roku łódzką policją - mł. insp. Dariusz Dziurka - w młodości zaangażowany kibic. Pierwszy raz w Łodzi był na stadionie ŁKS-u. Przyjechał tu za swoją drużyną. - Teraz, gdy ktoś źle mówi o Łodzi, to jej bronię - mówi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.