Bliscy Macieja M. twierdzą, że podczas widzenia służba więzienna nie zagwarantowała im nawet odrobiny intymności i nie pozwoliła na przekazanie oświadczenia dla mediów. Z Maciejem M. udało się spotkać Romanowi Giertychowi.
- Proszę przekazać Mariuszowi Kamińskiemu pozdrowienia. Chodzi o spotkanie w hotelu. On będzie wiedział o co chodzi - mówi Maciej M., któremu udało się dodzwonić z więzienia do "Wyborczej". Po tych słowach połączenie zostało zerwane.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.