"Myśleliśmy, że nasze życie wróci do normy po wyprowadzce Do Sopotu. Jednak nasza gehenna nadal ma trwać. Dzieci śpią w zaduchu. A urzędy nie reagują" - pisze łodzianka.
- Do końca maja na Piotrkowskiej powstanie ażurowa konstrukcja z elementami zieleni - mówi konserwator zabytków.
Pomimo ciągnącego się od 2019 roku konfliktu z mieszkańcami śródmieścia, klub DoSopotu wraca na mapę Łodzi. Konrad Stasio, jeden z właścicieli lokalu przy Piotrkowskiej, zapewnia, że zainwestowano w sprzęt wyciszający.
Piotrkowska. Klub DoSopotu ogłosił, że w październiku znika z mapy Łodzi. Powód? Konflikt z sąsiadami o ciszę nocną. Mieszkańcy okolicznych kamienic twierdzą jednak, że po podjęciu tej decyzji właściciele klubu mszczą się, organizując coraz głośniejsze imprezy. Rośnie liczba interwencji policji.
Właściciele DoSopotu Club & Lounge ogłosili, że to ostatni sezon działania lokalu w Łodzi. Powodem wycofania się z działalności ma być trwający od 2019 roku konflikt z sąsiadami.
- Nasza frustracja jest naprawdę przeogromna - mówią mieszkańcy ulicy Sienkiewicza, sąsiadujący z DoSopotu Club & Lounge, którego adres to Piotrkowska 84. Od 2019 roku próbują przekonać właściciela klubu do choć względnego przestrzegania ciszy nocnej.
W nocy z piątku na sobotę (9 na 10 sierpnia) do nowego łódzkiego klubu wpadła policja. Mundurowi zarekwirowali 1500 butelek alkoholu z powodu braku zezwoleń. Właściciel twierdzi, że piętrzące się kłopoty "DoSopotu" to sprawka konkurencji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.