- Kandydat wydawał pieniądze poza limitem, nie księgował wpływów i wydatków. To jest rzecz, która jest wyraźną słabością całego tego systemu - tłumaczy Jarosław Flis, socjolog, nauczyciel akademicki, publicysta, komentator polityczny. - Wierzę, że kiedyś też będzie u nas normalnie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.