- Wielu moich znajomych nie dało rady obejrzeć filmu Sekielskiego jednym ciągiem. To nie znaczy, że nie obejrzeli go w ogóle, ale nie dali rady obejrzeć go w całości - przyznaje Tomasz Terlikowski, który na Igrzyskach Wolności, jak twierdzi, zabiera głos "z wewnątrz Kościoła". W dyskusji z nim wzięli udział Jan Hartman i Marek Sekielski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.