- Przywilejów nie powinien mieć ksiądz, ale osoba niepełnosprawna czy lekarz pracujący kilkanaście godzin dziennie w szpitalu - mówi Paweł Hajncel, zbuntowany performer, znany jako Człowiek Motyl.
- Skupiałem się na krytyce partii politycznych i ich związków z Kościołem katolickim, a umknęło mi takie zjawisko jak suweren. To suweren mnie dobił. Jestem obrażony na to, że Polacy nie są w stanie wyciągać wniosków, nie chcą być Europejczykami - mówi Paweł Hajncel znany jako Człowiek Motyl.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.