"Czy chociaż raz moglibyście się nie obrażać, że ktoś obcy robi wam lewatywę w słusznej sprawie, skoro sami nie potraficie sobie jej zaaplikować? Czy wystarczy wam odwagi, aby wiernym i społeczeństwu jednak odpowiedzieć na pytanie, jak z waszej perspektywy wyglądają poruszone w filmie przypadki?" - pyta duchownych o. Paweł Gużyński po obejrzeniu dokumentu "Tylko nie mów nikomu".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.