- Wchodzą pochyleni, przeraźliwie smutni, biorą jedzenie, mówią "dziękuję" i wychodzą. Jakby ktoś wtyczkę wyciągnął i światło w oczach zgasło. To jest przerażające - słyszymy o ludziach, których przytłoczyła drożyzna. A zwłaszcza rosnące ceny żywności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.