- Ceny wzrosną, taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność - mówi Urszula Cieślak, analityczka rynku paliw.
Lewica skierowała do Sejmu projekt ustawy, która ma za zadanie zatrzymać wzrosty cen paliw. Ceny miałyby spaść kosztem części zysków PKN Orlen.
Ceny paliwa rosną w całej Polsce. Na stacjach benzynowych w Łodzi ceny "zwykłej" bezołowiowej zbliżają się do 8 zł. Czy mogą wzrosnąć powyżej 10 zł? Ekspert odpowiada, kiedy można spodziewać się takiej podwyżki.
- Wchodzą pochyleni, przeraźliwie smutni, biorą jedzenie, mówią "dziękuję" i wychodzą. Jakby ktoś wtyczkę wyciągnął i światło w oczach zgasło. To jest przerażające - słyszymy o ludziach, których przytłoczyła drożyzna. A zwłaszcza rosnące ceny żywności.
Posłowie Dariusz Joński i Katarzyna Lubnauer zorganizowali konferencję prasową, na której Lubnauer prezentowała "paragon grozy" z dzisiejszego tankowania na Orlenie. Posłowie ostrzegają, że fuzja Orlenu z Lotosem nie tylko stanowi dla Polski zagrożenie strategiczne, ale spowoduje, że ceny paliw wzrosną jeszcze bardziej.
Benzyna i olej napędowy osiągnęły ceny z marca (Pb) i sierpnia (ON) 2016 r. W województwie łódzkim średnio płacimy odpowiednio 3,90 i 3,99 zł za litr. Będzie jeszcze taniej?
Wzrost cen paliw mocno odczuwają nie tylko zwykli kierowcy, ale także miejskie spółki w Łodzi. Tym bardziej że ich pojazdy spalają o wiele więcej. Autobusy MPK w miesiąc zużywają mniej więcej tyle paliwa, ile brygada pancerna wysłana z Łodzi do Portugalii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.