Gdy ukąsił go jadowity wąż, lekarze uratowali mu życie. Ich trud może jednak pójść na marne, bo pan Sławomir nie jest w stanie sam zadbać o siebie. A stan jego nogi znów się pogorszył.
Strażnicy miejscy wciąż szukają kobry z Kochanówki. W akcji pojawiła się nieoczekiwana przeszkoda. Nie można znaleźć śmiałków, gotowych do skoszenia chaszczy, w których wąż mógł założyć gniazdo.
Do szpitala im. WAM trafił mężczyzna ukąszony przez jadowitego węża. Zdaniem ekspertów zwierzę mogło należeć do rodziny zdradnicowatych, których przedstawicielami są kobry. Mężczyzna jest w bardzo ciężkim stanie
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.