- Jeżeli jeździliśmy do Szczytna w ramach odbywania służby, to dlaczego nam nie zapłacono? - pytają łódzcy policjanci, którzy walczą o uwzględnienie im nadgodzin sprzed lat.
Policjanci mają dostawać pieniądze za nadgodziny - wywalczyli sobie to podczas ostatnich protestów. Tymczasem do komendanta wojewódzkiego przyszedł list z Komendy Głównej Policji, który wywołał burzę wśród mundurowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.