Nasza-klasa naprawdę "łączy" ludzi. Koleżanka naszego czytelnika odbierała stały dowód rejestracyjny swojego samochodu. Urzędniczka nie wzięła od niej karty pojazdu. Gdy okazało się, że jest ona niezbędna do zarejestrowania auta, urzędniczka znalazła interesantkę na Naszej-klasie i poprosiła o ponowne odwiedzenie urzędu w Łodzi.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.