- Jeszcze nie tak dawno można było wejść do kościoła, kiedy się chciało, i usiąść sobie w pierwszej ławce tuż przed ołtarzem. Żeby być bliżej Pana Jezusa - mówi łodzianka. Teraz kościół w ciągu tygodnia jest zamknięty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.