Drewniana konstrukcja ozdobiona roślinnością stanęła na ul. Moniuszki. Wcześniej lokalizację tę wybrali sami łodzianie.
Blisko 56 proc. osób poparło powrót parkletu. W głosowaniu na Vox Populi zadecydowano, że drewniana konstrukcja pojawi się przy ul. Moniuszki.
O tym, gdzie w tym roku ma stanąć drewniana konstrukcja, jeszcze przez kilka dni mogą decydować łodzianie. Mogą też zasugerować, żeby nie wracała na łódzkie ulice. Opinie można zgłaszać na platformie Vox Populi.
Dwa i pół miesiąca trwało przeniesienie parkletu w miejsce, które łodzianie wybrali w głosowaniu vox populi. Miejscu, które zdaniem pomysłodawców idei, w ogóle nie powinno znaleźć się na liście do głosowania.
W ubiegłym roku parklet stanął na ul. Struga na początku września. Bo trzeba było rozstrzygnąć przetarg i potrzebny był czas na realizację. W tym roku za lichy sukces można uznać to, że konstrukcja pojawiła się na ulicy miesiąc wcześniej.
Łodzianie zdecydują, gdzie w tym roku stanie miniaturowy skwer. Rozpoczęło się głosowanie w którym do wyboru są cztery lokalizacje. Skończy się za tydzień, ale na parklecie nie usiądziemy szybciej, niż za miesiąc.
W ubiegłym roku parklet ustawiono na ul. Struga, blisko Piotrkowskiej. W tym roku na razie stoi w magazynie. Dokąd z niego pojedzie jeszcze nie wiadomo. UMŁ chce o zdanie zapytać łodzian. Na razie nie wspomina jednak o lokalizacji, która przewijała się w nieoficjalnych rozmowach rok temu czyli okolicach dworca Łódź Fabryczna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.