- Łatwo uderzyć w moralizatorski ton oburzenia na powszechne pijaństwo i stąd między innymi bierze się ten mentorski hejt: "Zdemoralizowane ochlejtusy". Ale to wiktoriańskie spinanie pośladków - ojciec Paweł Gużyński* odnosi się do krytyki festiwalu Woodstock.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.