Czy koalicja TAK będzie realnym zagrożeniem dla PO, SLD i PiS? Czy to błąd, że na społecznej liście znajdzie się "rasowy polityk" Dariusz Joński? I czy to w ogóle dobrze, że przedstawiciele ruchów miejskich zdecydowali się na start w wyborach? O ocenę poprosiliśmy łódzkich radnych.
"Społecznicy mają poczucie instrumentalnego wykorzystywania, a nawet zawłaszczania ich pomysłów przez władze, potrafiące skutecznie opakować je marketingiem politycznym" - pisze dr Kamil Śmiechowski z Uniwersytetu Łódzkiego.
- Żadna wielka inwestycja w Łodzi nie powstanie bez wyraźnej akceptacji ze strony mieszkańców - deklaruje koalicja "TAK". Na jej oficjalnej prezentacji pojawiło się kilkadziesiąt osób, które działają na rzecz poprawy jakości życia w mieście i wyrównywania szans. Pierwsi pod głównymi założeniami programu podpisali się: Hanna Gill-Piątek, Urszula Niziołek-Janiak i Dariusz Joński.
Urszula Niziołek-Janiak, Hanna Gill-Piątek i Dariusz Joński łączą siły. Razem z nimi szeroką falą do wyborów samorządowych - po raz pierwszy w historii Łodzi - pójdą też ruchy miejskie.
Nie zgadzam się, że ruchy miejskie w Łodzi to tylko rowery. To znacznie więcej.
Co dla łódzkiej Platformy Obywatelskiej może oznaczać odejście Urszuli Niziołek-Janiak? Nie chodzi o jeden głos. Układu sił w Radzie Miejskiej to nie zmienia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.