Spółdzielnia, sanepid, pomoc społeczna i policja znają problem od lat, a mimo to lokatorzy bloku nadal skarżą się na fetor i brud. Sąsiad, który niewątpliwie potrzebuje pomocy, zatruwa im życie.
"Pojemniki wokół bloku z pokarmem i wodą dla ptaków i kotów będą usuwane" - poinformowała spółdzielnia mieszkaniowa. Dziś tłumaczy, że jej intencje źle zrozumiano. - Jak można być tak bezdusznym, żeby w upały odmawiać zwierzętom dostępu do wody? - zastanawia się prawniczka broniąca praw zwierząt.
Na klatkach schodowych jednego z osiedli na Retkini zawisła informacja o rewitalizacji okolicznego terenu zielonego. Aby mogła zostać przeprowadzona, wycięte muszą zostać dorosłe drzewa. - Absurd - komentują mieszkańcy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.