ŁKS zaczyna rundę rewanżową z nadzieją, że będzie ona ostatnią w pierwszej lidze. Jego rywalem będzie Chrobry Głogów
W Sport Arenie zmierzą się Grot Budowlani i Developres Rzeszów, czyli trzecia i czwarta drużyna ubiegłego sezonu, uważane za głównych faworytów do mistrzostwa Polski.
Master Pharm Budowlani Łódź zawalczą o ósme, a trzecie z rzędu mistrzostwo Polski. Finał zostanie rozegrany na stadionie Widzewa.
Zaplanowany na sobotę mecz Olimpii Elbląg z Widzewem został odwołany przez wojewodę warmińsko-mazurskiego.
- Raków i ŁKS wnoszą do rozgrywek sporo jakości. Oba zespoły grają naprawdę widowiskową piłkę, o czym świadczy choćby ostatni wynik łodzian - uważa Janusz Kudyba, były piłkarz, trener, a obecnie ekspert Polsatu Sport zajmujący się pierwszą ligą.
Mecz dziesiątej w tabeli PGE Skry Bełchatów z ostatnią Asseco Resovią stał na bardzo wysokim poziomie. Gospodarze wygrali m.in. dzięki znakomitej grze blokiem.
Grot Budowlani Łódź potrzebują wygrania dwóch setów, żeby zagrać w fazie grupowej Ligi Mistrzyń. Potwierdziło się jednak, że ASPTT Miluza to bardzo silny rywal.
Grot Budowlani Łódź mają szansę po raz trzeci zagrać w fazie grupowej Ligi Mistrzyń. Muszą jednak poradzić sobie z ASPTT Miluza, najsilniejszą obecnie drużyną z Francji.
Wszystko wskazuje, że przetarg na dokończenie budowy stadionu ŁKS zostanie unieważniony - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Warunki nowego mają zostać zmienione.
Jeszcze nigdy PGE Skra Bełchatów i Asseco Resovia nie grały ze sobą, będąc tak nisko w tabeli.
Grot Budowlani Łódź znają już potencjalnych rywali w fazie grupowej Ligi Mistrzyń, choć jeszcze nie jest pewien, że w niej zagra. Warunkiem jest pokonanie ASPTT Miluza w trzeciej rundzie kwalifikacyjnej.
PGE Skra Bełchatów rozpoczęła sezon najgorzej od 17 lat. Dlaczego drużyna, która ma w składzie pięciu mistrzów świata, gra tak słabo?
- Wszystkie mecze będą trudne, a nawet dla nas jeszcze cięższe niż do tej pory, bo rywale już poznali nasze plusy i minusy - mówi Bartosz Widejko, strzelec pierwszego gola dla ŁKS w meczu z Odrą Opole.
Piłkarze Widzewa boleśnie przekonali się, że nie są jeszcze tak dobrzy, żeby wygrywać bez pełnego zaangażowania.
- Po rundzie wiosennej ŁKS będzie miał 62 punkty, czyli pewny awans - uważa Mariusz Rumak, trener Odry Opole, która została rozbita przy al. Unii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.