- Kogo mamy się bać? Barańskiej, Bamber, Horki? To lepiej w ogóle tam nie jechać i dać sobie spokój - mówi Dominika Koczorowska, środkowa Organiki Budowlanych.
Maciej Korzym wywalczył miejsce w pierwszym składzie PGE GKS Bełchatów i zaczął strzelać gole. Teraz zapewnia, że zrobi wszystko, żeby nic się nie zmieniło.
W siatkówkę gra głowa, a ręce tylko wykonują jej polecenia - pokazała to w środę PGE Skra Bełchatów, która rozbiła rewelacyjny Paykan Teheran i zapewniła sobie awans
Pamapol Siatkarz Wieluń był o krok od sprawienia sensacji, jaką byłaby wygrana w hali trzeciej drużyny poprzedniego sezonu. Ale jak nie wygrywa się 3:0...
Siatkówka w Katarze to sport mało popularny. Nic dziwnego, że hala Aspire, w której rozgrywany jest turniej o klubowy Puchar Świata, jeszcze nigdy nie zapełniła się w więcej niż 60 procentach.
Dlaczego gwiazda siedzi na ławce? Co się dzieje z Dawidem Nowakiem? - Miałem grać. Umowa była inna - mówi.
- Nie przyjechaliśmy tutaj rozegrać trzech meczów, ale zaistnieć - mówił po pierwszym spotkaniu klubowych mistrzostw świata Piotr Gacek. Drużyna z Bełchatowa łatwo pokonała katarską Al-Arabiję
Pamapol Siatkarz rozegra w środę kolejny mecz, w którym szanse na zdobycie jakichkolwiek punktów ma niemal bliskie zeru
Jacek Popek pomyślnie przeszedł operację wszczepienia implantu wiązadła krzyżowego.
- Pracuję z bardzo zdolnymi dziewczynami, które mają charakter, są zadziorne i w każdym meczu zostawiają na boisku serce - mówi Wiesław Popik, szkoleniowiec beniaminka siatkarskiej PlusLigi
Po raz pierwszy od dawna PGE Skra Bełchatów nie jest uważana za faworyta imprezy, w której występuje. Wśród uczestników klubowych mistrzostw świata większe szanse daje się nawet katarskiej Al-Arabiji! Relacja na żywo w Sport.pl od 16.
Mistrzowie Polski w rugby rozpoczęli najdłuższą część sezonu. Taką, niestety, jest zimowa przerwa, która w polskiej lidze trwa dwa razy dłużej niż jesienne rozgrywki.
Na Półwyspie Arabskim niemal wszyscy żyli w niedzielę wyścigiem Formuły 1. Niemal, bo dla trenera PGE Skry w Dausze ważniejsza była złota formuła.
- Piotr Czaja? Nie kojarzę. A powinienem go znać? - pyta Łukasz Sapela. Jak tak dalej pójdzie, to o Czaję będą go pytać częściej
Rugbiści mistrzów Polski po raz kolejny udowodnili, że zdobyte w poprzednim sezonie złote medale nie były dziełem przypadku. Tym razem o sile łódzkiej drużyny przekonał się Orkan Sochaczew.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.