Na początku coś z klasyki. Tak w latach 90. wyglądała typowa polska dżungla. Zamieszkiwali ją: rodzimy Arnold Schwarzenegger (amator kalendarzy), dwie dzikie piękności w rajstopach oraz sam artysta w bahamach i butach bez wątpienia "połatanych". Zawołanie obowiązujące na terenie dżungli to "Bumbadiradira!".
Wokalista pop-rock-jazzowego zespołu Full Steam postanowił się przekwalifikować na "króla dyskoteki". Jeśli miało być na poważnie, to przez przypadek powstał wybitny portret maczo w polskiej wersji. A jeśli na dowcipnie, to wyszło dowciapnie.
Absolutna perełka zestawienia! Tak się bawią ozorkowskie "chłopaki z mięsnego" (sami tak o sobie piszą) na rynku w Łęczycy i w innych urokliwych zakątkach w okolicach Łodzi. Tym teledyskiem można delektować się nieskończoną ilość razy.
Najsłynniejszy reprezentant "rapu smoleńskiego", internetowy przebój jesieni 2012. To audiowizualne kuriozum autorstwa licealistów z Wolsztyna nie mogłoby powstać w tej formie, gdyby nie pomoc chóru jednej z łódzkiej parafii oraz archidiecezji łódzkiej (szczegóły na końcu klipu).
Tatuaż na twarzy w wersji mniej hardkorowej, ale równie wyraźnie podkreślającej wyjątkowy image lidera siedleckiej grupy. Niezły głos łódzkiej wokalistki (dziś już byłej wokalistki) pozwala jakoś przetrwać te cztery minuty.
"Trzy najnowsze śmieciarki pomalowane na wszystkie kolory tęczy zostały uroczyście poświęcone na Starym Rynku" - pisała "Gazeta" w 2004 r. Na hymn o najsłynniejszym łódzkim pojeździe musieliśmy czekać aż trzy lata. Napisał go - nie pobierając wynagrodzenia - Aleksander Kawecki z zespołu No To Co. Powstał także klip, choć "Pietryny rozjaśniającej uśmiechem swą twarz" tu nie zobaczymy, a "kwiat MPO" gna tylko w przyspieszonym tempie.
Na zakończenie wielki powrót Tarzan Boya. Nie można powiedzieć, żeby jego "głos starzał się jak wino" (chyba że owocowe), ale wigor, powodzenie u kobiet oraz zamiłowanie do przyrody pozostały. Bumbadiradira!
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze