Więcej
    Komentarze
    130 tys. dziennie? Już sobie wyobrażam jak w godzinach 10-18 (tak były chyba czynne wtedy sklepy niespożywcze) w każdej minucie wchodzi i wychodzi po 300 osób! Wejście musiało obsługiwać średnio 600 osób na minutę! średnio!
    @potp Niestety,ale muszę Cię rozczarować-Uniwersal był otwarty od 8-20,w sobotę do 15
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @kazik966 to nadal daje 400 osób na minutę (średnio to oznacza, że w jednej może być 200 a w innej 600)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @potp Autor musiał się walnąć o jedno zero. 13 000 klientów dziennie jest realne. Pamiętam, że niezależnie od pory dnia w Uniwersalu (Centralu też) zawsze panował tłok.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @sluzbowo przez rok błędu nie poprawiono i dano nam odgrzewany kotlet
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Z tego co widzę na filmie to ceny w stosunku do przeciętnych zarobków musiały być porażające.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Szkoda że nie dopisaliście ciągu dalszego. Nie mieszkam w Łodzi ale chętnie dowiedziałabym się co się teraz dzieje w tych budynkach.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Wow. To nie jest zdjęcie Juventusu tylko dziury w ziemi. Lepsze zdjęcie chyba byście zrobili z okna....
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Co do Centralu,to pamiętam opowieści,w dużej mierze prawdziwe,to "dodatek do Centralu",budki przed Centralem,jedna z nich należała do braci P./mimo upływu lat,celowo nie podaję nazwiska/ Bracia z pomocą dość prymitywnych urządzeń produkowali deficytowe słodycze/rurki z kremem i bitą śmietanę,zyski przeznaczali głównie na "dobrą zabawę" z młodymi pracownicami Centralu.Obaj zamiast do więzienia trafili na emigracje/nie polityczną/
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Pamietam sklepy były słabo zaopatrzone ale nie widziałam ludzi którzy wyjadali resztki jedzenia w smietniku ajak ktos chciał pracować to były hotele robotnicze nie spali ludzie po klatkach schodowych ławkach itd też było biednie ale sprawiedliwiej i mimo wszystko weselej.
    @Krystyna Turowska Pewnie ze bylo "weselej". Kazdy spity na umor, bo kto moglby w takiej rzeczywistosci funkcjonowac! A sprawiedliwiej?!!! Gdzie, w komunie??? Oszalalas chyba. Nie pamietasz ludzi spiacych po klatkach...a ja pamietam jak moj ojciec musial pedzic syrenka do szpitala z chora matka, ale nie mogl, bo mu ktos akumulator ukradl, a milicja tylko wzruszyla ramionami. A pamietsz stanie godzinami w kolejce po papier scierny (przepraszam, toaletowy) i hanbiace noszenie go jak korale w drodze do domu? Pamietam takze jak w takim sklepia jak w artykule musialem kupic kasete z jakims komunistycznym badziewiem aby nagrac sobie na niej plyte od kolegi, bo normlanych pustych kastet w ogole nigdzie nie bylo. A kaseta ta i tak sie szybko zepsula. Pamietam jeszcze wiele innych rzeczy...
    już oceniałe(a)ś
    8
    3
    @Krystyna Turowska Masz świętą rację,a żarcia nie było bo strajkowali.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @Krystyna Turowska Dobrze napisane. To samo powiedziala mi moja matka kiedy ja zapytalam czy wolala komunistyczna rzeczywistosc czy wspolczesna. Ale ona tez potrafi dostrzec cos poza wlasna doopa, w przeciwienstwie do niejakiego @mazen17 ktorego znajomosc zaimkow ogranicza sie do JA MOJ SOBIE.
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    @mazen17 "Nie pamietasz ludzi spiacych po klatkach...a ja pamietam jak moj ojciec musial pedzic syrenka do szpitala z chora matka, ale nie mogl, bo mu ktos akumulator ukradl, a milicja tylko wzruszyla ramionami." Dzisiaj nie kradną już akumulatorów tylko od razu całe samochody. I nie raz nie pomaga zainstalowany alarm i immobiliser.Mojemu sąsiadowi jak ukradli stare Cinquecento to powiedzieli mu że części swojego samochodu może sobie kupić na giełdzie samochodowej lub na Allegro. " bo normlanych pustych kastet w ogole nigdzie nie bylo" Były nówki na "czarnym rynku" mogłeś sobie kupić, Tam był wolny rynek z którym milicja walczyła. " A kaseta ta i tak sie szybko zepsula." Mój kolega opozycjonista mówił mi że specjalnie robi się takie buble, żeby system od środka trzeba rozwalić. Zawsze powtarzał im gorzej jest tym lepiej dla nas opozycjonistów. Dzisiaj masz "spisek żarówkowy"
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @Krystyna Turowska weselej - na pewno. Ludzie jakoś bliżej ze sobą zyli i potrafili się cieszyć z małych rzeczy. Bo nawet takie małe sukcesy ( z dzisiejszego punktu widzenia) jak kupno papieru czy pęta kiełbasy papieru to było coś... Ale czy sprawiedliwiej ? nie powiedziałbym. Zależy co dla kogo to oznacza. Nie każdy myśli tylko równym podziale biedy. Kto miał dostęp do talonów, znajomego kierownika sklepu to mógł kupować. Reszta miała sprawiedliwie żaden dostęp do większości atrakcyjnych towarów - a prawie wszystko wydawało się atrakcyjne. Pod warunkiem że trzymało się gębę na kłódkę, publicznie dziobem nie kłapało i głosno władzy nie krytykowało to można było w miarę spokojnie żyć. Niektórym nawet paszporty dawali. A ja dostałem pierwszy raz po 89 roku :) wcześniej przez 10 lat odmowa bez uzasadnienia - nie bo nie, i już.
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @komentator6001 .."Pod warunkiem że trzymało się gębę na kłódkę, publicznie dziobem nie kłapało i głosno władzy nie krytykowało to można było w miarę spokojnie żyć." W 1972 roku Lech Wałęsa dostał mieszkanie M-3. Za PRL-u zwykły robotnik Lech Wałęsa i jego nie pracująca żona Danuta wychowali ośmioro swoich dzieci Żadne nie umarło z głodu i żadne nie wyglądało na nie dożywione. Zastanawiam czy Lech publicznie dziobem nie kłapał i głośno władzy nie krytykował??
    już oceniałe(a)ś
    2
    2
    @Krystyna Turowska Przypomnij sobie ile kosztowały wówczas podstawowe produkty i ile sie zarabiało. Widzę, ze wraz z wiekiem pamięć monco szwankuje.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @Krystyna Turowska Ciekaw jestem pani życiorysu, wykształcenia i pozycji społecznej. Bo to naprawdę ciekawe co kieruje człowiekiem, że plecie takie duby smalone! Bo ja pamiętam jak za komuny kradli mi kanapki, co mi ...po części odpowiadało, gdyż nie cierpiałem niektórych wędlin ;-) Pamiętam jak w żadnym ogólnodostępnym kiblu w tym kraju nie było papieru toaletowego, a w niektórych ukradli nawet krany. Pamiętam jak wyglądały zwykłe hotele, obecne robotnicze są o niebo wyżej. Pamiętam, jak bezdomnych (tak!) milicja wyganiała, aresztowała, żeby "nie zakłócali porządku" na dworcach PKP i PKS. Pamiętam, jak napadli kolegę, żeby mu ukraść ...buty i spodnie. Pamiętam, jak oberwałem od milicji za darmo (za ulotki też, ale to później i "zasłużenie") Pamiętam, jak milicja ochraniała meliny, oczywiście nie za darmo. Pamiętam jak pijany policjant rozjechał sąsiada, chłopina leczył się chyba rok, przeszedł na rentę, a milicjant nic. Tak, pani Krystyno, komuna był zaje(bista, zwłaszcza dla komuchów, a w latach naszej młodości zawsze świeciło słońce.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    @Krystyna Turowska No Wam tam na Śląsku na pewno było lepiej. Toć wiadomo, że górnicy za komuny traktowani byli jak święte krowy.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0