red.
Radna zarabia na "kociaczkach"
Kociaczki.pl, kapciochy.pl (dojrzałe panie) czy pukaj-laski.re. Na prowadzeniu tych pornograficznych serwisów zarabia prawicowa radna. Wszystkie wymienione serwisy działają podobnie. Przedstawiają, prawdopodobnie fikcyjne, zdjęcia roznegliżowanych lub rozebranych kobiet. Przy nich znajdują się numery telefonów, na które można wysłać SMS. Koszt jednego to 1,23 zł.
"Jeśli od zawsze marzyłeś o nienasyconej kobiecie, to koniecznie musisz się ze mną skontaktować. Dominująca 40-latka. A seks to drugie moje imię. Może nauczyć Cię czegoś?" - zachęca Basia z gołym biustem z serwisu kozaczki.pl. "Szukam kulturalnego, miłego i wypłacalnego mężczyzny, któremu brakuje ciepła, zrozumienia, pieszczot, pocałunków i miłych chwil w łóżku. Ja: kobietka 28 lat, wykształcona, ładna, zadbana, z temperamentem" - kusi Oliwia z Mazowieckiego. Znacznie bardziej wulgarny jest serwis kapciochy.pl, gdzie prezentują się starsze panie. Do opisów często dołączone są zdjęcia pornograficzne.
Sprawdzając domeny kapciochy.pl czy kociaczki.pl, dowiemy się, że należą one do firmy CentrumMedia mieszczącej się w Piotrkowie Trybunalskim. Z krajowego rejestru sądowego wynika, że firma należy do rodziny Tera, a w zarządzie zasiada m.in. Monika Tera, radna miejska w Piotrkowie. Biznes w ubiegłym roku przyniósł ponad 1,5 mln zł przychodu. Monika Tera jest radną klubu radnych "Razem dla Piotrkowa". Od początku swojej kariery związana jest z prawicowymi ugrupowaniami. W wyborach samorządowych w 2006 roku startowała z rekomendacji chrześcijańsko-konserwatywnej Prawicy Rzeczypospolitej Marka Jurka.
Czytaj więcej.
Wszystkie komentarze