W nadchodzącym tygodniu na ekranach m.in. "Kryptonim U.N.C.L.E.", "Anioł" i "Sinister 2". Sprawdź, w których łódzkich kinach będzie można obejrzeć premiery filmowe.
REKLAMA
1 z 4
Kryptonim U.N.C.L.E. ****
USA 2015 (The Man From U.N.C.L.E.) Reż. Guy Ritchie. Aktorzy: Henry Cavill, Armie Hammer, Alicjia Vikander, Elizabeth Debicki, Hugh Grant
Pastisz kina szpiegowskiego z lat 60. Podobnie jak "Mission: Impossible" film wywodzi się z popularnego w latach 60. serialu telewizyjnego. Opowiadał on o międzynarodowej organizacji "U.N.C.L.E." w której - rzecz zaskakująca w latach Zimnej Wojny - agent amerykański współpracował z radzieckim. Film sięga do samych początków organizacji, wyjaśniając, jak powstał ten niezwykły sojusz.
Specjalnych emocji z tego nie ma i właściwie zapominamy o tym, że stawką jest Uratowanie Świata, ale nie o wielkie dreszcze tu chodzi, tylko o zabawę. I jest to zabawa całkiem niezła. Choć ogólny zrąb fabuły to schemat na schemacie, istny magazyn gatunkowych klisz (zdrada, podwójna gra, manipulacja itp.), wiele poszczególnych rozwiązań jest pomysłowych i dowcipnych. Ritchie kilkukrotnie stosuje zapomniany dziś chwyt komediowy, polegający na zderzeniu ze sobą pierwszego planu i tła (dzieją się niezwykle dramatyczne rzeczy, ale siedząca do nich tyłem postać pozostaje nieporuszona i obojętna) i okazuje się on zaskakująco skuteczny.
Zacna komedia z Libanu, czyli chłopczyk z Downem jako wysłannik niebios. Tym, co uderza w filmie, jest jego swojskość. Sceneria jest egzotyczna, kolory i zapachy inne, ale relacje międzyludzkie zaskakująco znajome. Libańskie miasteczko, w którym wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich, sąsiedzi są wścibscy i rozplotkowani, a życie spełnia się w codziennych rytuałach, mogłoby się znaleźć na polskiej czy włoskiej prowincji lat 60. Być może prowincjonalizm jest uniwersalną kategorią społeczną, ale może też jesteśmy bardziej do siebie podobni, niż nam się zdaje.
Leba, nauczyciel muzyki z miejscowej szkoły, ma już dwie córki, gdy rodzi mu się synek z zespołem Downa, Ghadi. Chłopczyk lubi stać w oknie i głośno krzyczeć, wkrótce okoliczni mieszkańcy mają go dosyć i żądają, aby umieścić go w zakładzie opiekuńczym. Wówczas Leba przekonuje ich, że Ghadi jest aniołem, mającym opiekować się miasteczkiem, a wydawane przez niego jęki są reakcją na grzechy jego mieszkańców...
Charlie
3 z 4
Sinister 2 **
USA 2015. Reż. Ciaran Foy. Aktorzy: James Ransone, Shannyn Sossamon, Robert Daniel Sloan, Dartanian Sloan, Lea Coco
Pierwszy "Sinister" był horrorem naprawdę niezłym, jego sequel to już tylko mocno przypalony, odgrzewany kotlet. Film ma niemal wszystkie elementy swojego całkiem zgrabnego poprzednika (choć reżyserskiego pazura Scotta Derricksona brakuje wyraźnie). Jest więc dom naznaczony krwawą przeszłością, są kręcone kamerą 8 mm taśmy z zapisem brutalnych mordów, dzieci znów rozmawiają z postaciami nie z tego świata, a przez ekran przemyka nawet rockowo ucharakteryzowany Mr Boogie. Pojawia się też dawny zastępca szeryfa, a dziś samozwańczy tropiciel zła. W tej roli Ransone, który swą ekscentryczność doprowadza do granic absurdu.
Fabularną nowością jest postać terroryzowanej przez męża Courtney (Sossamon), która razem z synami ukrywa się w naznaczonym klątwą domu na odludziu. Jeśli już robić sequel, to po to, by pokazać coś nowego próżne to jednak nadzieje. "Sinister 2" żeruje na oryginalnym filmie jak może, upaja się horrorowym klimatem, ale okazuje się mocno przeciętnym, filmowym "straszakiem".
Bałtyk, Cinema City, Silver Screen, Tomi
4 z 4
Bystry Bill
Australia 2015 (Blinky Bill the Movie). Reż. Deane Taylor. Dubbing: Dominika Kluźniak, Józef Pawłowski, Andrzej Blumenfeld
Ulubiony bohater australijskich dzieciaków, który dorobił się wielu książek, seriali, a nawet pełnometrażowego filmu (ten jest drugi), właśnie rusza w ślady swojego ojca - podróżnika-pasjonata. Ojciec zaginął dawno temu, gdy szukał Oceanu Białych Smoków, sympatyczny koala wierzy jednak, że rodzica odnajdzie. Bill twierdzi zresztą, że wszystko widział, na wszystkim się zna, a w waleczności odwadze nie ma sobie równych.
I chociaż tę pewność siebie rzeczywistość szybko zweryfikuje, jednego wygadanemu koali nie można odmówić: łatwo się nie poddaje. Zwłaszcza że do pomocy ma całkiem zgrabną grupkę przyjaciół ? od kangura i dziobaka po jaszczurkę. Zapowiada się produkcyjnie skromna, sympatyczna, tryskająca kolorami animacja głównie dla najmłodszych widzów. Ale jaki naprawdę jest efekt, trudno powiedzieć: pierwsze pokazy przedpremierowe odbyły się już po zamknięciu numeru "Gazety Co Jest Grane".
Poza połową bzdetów tutaj wymienioną polecam właśnie zasłyszane w radio - bo nigdzie o tym nie wspominali niestety - Targi Pet Fair 2015 w Hali Expo. Coś dla miłośników zwierzaków.
Wszystkie komentarze