Deep Purple powraca do Polski. W niedziele najgłośniejszy zespół świata wystąpi w Atlas Arenie (al. Bandurskiego 7). Zainteresowani koncertem autorów "Child in Time", "Perfect Strangers", czy "Smoke on the Water" wciąż mogą nabyć bilety. Te ostatnie dostępne są w cenie 180 - 330 zł.
REKLAMA
1 z 9
Hush
"Hush" jeden z największych przebojów Deep Purple to cover amerykańskiego muzyka country Joe Southa. Piosenka trafiła do repertuaru grupy jeszcze na początku działalności zespołu. Mimo, że Deep Purple stworzyło od tego czasu mnóstwo własnych przebojów w setlistach przygotowywanych na kolejne występy wciąż pojawia się ta piosenka. Jak twierdzą artyści: "Hush" świetnie sprawdza się do chóralnego, stadionowego śpiewania przez fanów.
2 z 9
Księga Rekordów Guinessa
Deep Purple zapisali się w historii jako najgłośniejszy zespół na świecie. W 1972 roku podczas występu w londyńskim Rainbow Theatre odnotowano hałas o częstotliwości 117dB, który wydobywał się z systemów nagłaśniających Marshalla o mocy 10 tys. W. W niektórych źródłach można znaleźć też informację, że trzech uczestników tego koncert straciło przytomność na skutek hałasu.
Wydarzenie to odnotowano w Księdze Rekordów Guinessa tytułując Deep Purple jako "najgłośniejszy zespół na świecie".
3 z 9
Smoke on the Water
Tekst jednego z największych przebojów Deep Purple - "Smoke on the Water" to relacja wydarzeń, które miały miejsce w szwajcarskim Montreux, gdzie zespół przyjechał, żeby pracować nad nowym albumem. Przebywając tam wybrali się na koncert Franka Zappy. W trakcie występu do sali wtargnął mężczyzna, który strzelając z pistoletu na flary, doprowadził do pożaru budynku.
Autorem tytułu najsłynniejszej piosenki Deep Purple jest Roger Glover. Basista grupy obserwując z okien hotelu dym pożaru unoszący się nad Jeziorem Genewskim miał powiedzieć właśnie słowa "Smoke on the Water".
Słynny riff Ritchie Blackmore, napisał inspirując się V Symfonią Ludwika Van Beethovena.
4 z 9
Polska publiczność najlepsza
Polscy fani uwielbiają Deep Purple. Zespół nie kryje, że to występom u nas towarzyszą największe emocje. Roger Glover jeden z pierwszych koncertów w Polsce mówił: "Ten wieczór był po prostu nieprawdopodobny. To było coś w rodzaju Sądu Ostatecznego - tak jakby ponownie na scenie wystąpili Beatlesi. Wylądowaliśmy gdzieś w szczerym polu, a tam czekały na nas już kamery, dziennikarze i limuzyny, które powiozły nas do miasta. Na każdym skrzyżowaniu stali policjanci - tak jakby przejeżdżały tędy koronowane głowy. Gdy dotarliśmy na miejsce, przed salą czekały 2-3 tysiące osób, które nie dostały się na koncert. Przywitała nas burza oklasków. Pomyślałem: Boże - gdzie myśmy wylądowali? Koncert przypominał wulkan, wszędzie było pełno ludzi - wiele osób, włącznie z promotorem, miało łzy w oczach".
Basista Deep Purple potwierdził niedawno "Wyborczej", że jest niewiele miejsc na świecie, które wryły mu się w pamięć jak tamten koncert. - Nigdy go nie zapomnę - mówił.
5 z 9
W hołdzie zmarłym
W 2006 roku doszło do katastrofy budowlanej w hali MTK leżącej na granicy Katowic i Chorzowa. Występujący w lutym tego roku w katowickim Spodku zespół Deep Purple zadedykował instrumentalny utwór "Contact Lost" wszystkim ofiarom wypadku.
Steve Morse, gitarzysta Deep Purple napisał tę kompozycje po tragicznym wypadku promu kosmicznego Columbia, który rozpadł się podczas wchodzenia do atmosfery. Zginęło wówczas siedmiu astronautów. Autor przekazał wszystkie tantiemy za utwór rodzinom zmarłych.
6 z 9
Wyjątkowy motocykl
W ubiegłym roku po koncercie Deep Purple w katowickim Spodku Szymon Chwalisz, autor m.in. woodstockowych gitar dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zaprezentował zespołowi wyjątkowy motocykl poświęcony zespołowi.
Pojazd powstał na prośbę Andrzeja Otręby, Prezydenta Klubu Vulcaneria FG. Na motocyklu znalazły się portrety członków Deep Purple. Ian Gillan, Steve Morse, Roger Glover, Don Airey oraz Ian Paice oczarowani dziełem, złożyli autografy na swoich podobiznach. Wszystkich zachwycił znajdujący się na tylnym błotniku portret Jona Lorda w tle, którego można przeczytać: "When a blind Man cries".
Teledysk do singla "Vincent Price" to pierwszy od 20 lat klip zespołu Deep Purple. Sama piosenka jest hołdem dla słynnego aktora występującego w filmach grozy. Dzięki charakterystycznemu głębokiemu głosowi, którego brzmienie było jednym z głównych czynników tworzących w filmach atmosferę pełną napięcia, Price często był nazywany Mistrzem Grozy.
W swoim klipie Deep Purple ukryli wiele nawiązań do Vincenta i odgrywanych przez niego ról. Jest tu kino nieme, wampir oraz inni bohaterowie kina grozy tacy jak Mumia czy Frankenstein. Na koniec pojawia się nawiązanie do "Gabinetu Woskowych Figur", w którym Vincent Price wciela się w rolę rzeźbiarza.
Teledysk wyreżyserował Jörn Heitmann, który ma na swoim koncie takie wideoklipy jak "Amerika", "Keine Lust", "Ohne dich" czy "Sonne" grupy Rammstein, a o piosence było głośno nawet na portalu www.wpolityce.pl, która w teledysku widzi: "marzenia podstarzałych erotomanów" oraz "epatowanie erotyzmem w stylu peep show, połączonym z sileniem się na seksualne prowokacje charakterystyczne dla subkultury gotów".
8 z 9
Rock and Roll Hall of Fame
Być może przyszłym roku zespół Deep Purple w końcu dołączy do Rock and Roll Hall of Fame w Cleveland w Ohio.
Chociaż wiele zespołów marzy o takim wyróżnieniu, grupie Iana Gillana i Rogera Glovera w ogóle na niej nie zależy. Tegoroczna nominacja jest dopiero trzecia, mimo, że grający blisko 50 lat zespół mógł wejść do hali już blisko 20 lat temu.
Z kolei Ian Gillan kpił w magazynie "Classic Rock": - Słyszałem, że ktoś z ich komisji odrzucił nas jako autorów jednego hitu. Nie mogę dość do tego, czy tym hitem był "Hush", "Kentucky Woman", "Black Night", "Strange Kind of Woman", "Child in Time", "Perfect Strangers", "Knocking at Your Back Door" czy może "Smoke on the Water".
9 z 9
Now What?!
Bob Ezrin, producent ostatniego albumu Deep Purple w jednym z wywiadów wyznał, że rozpoczynając pracę nad płytą "Now What?!", myślał, że będzie to finalne dokonanie Deep Purple. Po skończonych pracach stwierdził jednak, że na pewno tak nie będzie.
Wszystkie komentarze