Pedro's Cup 2016 w piątek w Atlas Arenie. Poznaj największe gwiazdy

19-letnia zawodniczka była odkryciem poprzedniego sezonu lekkoatletycznego, ale w tym łamie wszelkie możliwe bariery. Tuż przed zawodami Pedro?s Cup na mityngu w Luksemburgu dystans 60 m pokonała w 7,13 s, co jest nie tylko nowym rekordem Europy juniorek, ale także halowym rekord Polski seniorek, który został pobity po 30 (!) latach. Wcześniej najszybszą Polką na tym dystansie była Ewa Pisiewicz (7,18 s).

- W Łodzi może zaatakuję rekord świata juniorek? - zastanawia się zawsze uśmiechnięta zawodniczka, której bieżnia Pedro?s Cup w ubiegłym roku bardzo przypadła do gustu.

Brytyjka na co dzień specjalizuje się w skoku w dal, ale nieźle radzi sobie także w sprintach. Organizatorzy Pedro?s Cup zakontraktowali ją więc do wyścigu na 60 metrów. Jej rekord życiowy to 7,72 s, który ustanowiła w 2009 roku. Po starcie w Łodzi będzie przygotowywała się jednak do sezonu w skoku w dal. Jako aktualna wicemistrzyni świata w tej konkurencji będzie miała duże szanse na medal podczas igrzysk w Rio de Janeiro.

Brytyjczyk w dystansach sprinterskich w hali zdobył już komplet złotych medali. Został mistrzem świata (2014) oraz mistrzem Europy (2015). Dodatkowo, na stadionie wspólnie ze swoimi kolegami ze sztafety wywalczył złoto na dystansie 4x100 metrów. Ma jednak identyczny rekord życiowy, co jego największy rywal podczas Pedro?s Cup 2016, czyli Kubańczyk Yunier Perez (6,49 s). Zapowiada się więc ciekawa walka.

Utalentowany Kubańczyk na długo zapamięta premierowe zawody Pedro?s Cup w Łodzi. Rok temu w Atlas Arenie w biegu na 60 m przez płotki zwyciężył w finale i jednocześnie ustanowił swój nowy rekord życiowy w hali (7,45 s). Sam był zaskoczony, że udało mu się pobiec tak szybko. - Myślałem, że to niemożliwe. W hali była jednak dobra, szybka bieżnia i to mi pomogło - mówił po mityngu zawodnik, który z chęcią w tym roku wraca do Atlas Areny.

Głównym rywalem Ortegi do zwycięstwa w wyścigu płotkarskim będzie Brytyjczyk William Sharman. Jego największym osiągnięciem jest wicemistrzostwo Europy w biegu na 110 m sprzed dwóch lat.

Sharman dobrze pamięta jednak halowe mistrzostwa świata z Sopotu. Dwa lata temu w Ergo Arenie ustanowił swój rekord życiowy na 60 m ppł (7,53 s). Zawody zakończył jednak dopiero na siódmym miejscu.

27-letnia Białorusinka nie powinna mieć problemu ze zwycięstwem w Atlas Arenie. Legitymuje się najlepszym rekordem życiowym wśród wszystkich uczestniczek. Dystans 60 m przez płotki najszybciej pokonała w 7,85 s. Dla porównania, życiówka Karoliny Kołeczek, czyli najlepszej Polki w tej konkurencji podczas Pedro?s Cup 2016, to 8,05 s.

Tałaj jest także brązową medalistką mistrzostw świata (2015) oraz mistrzynią Europy (2012). W hali dwukrotnie wywalczyła złoto europejskiego czempionatu (2013, 2015), a w mistrzostwach świata pod dachem była trzecia (2012).

Skoczek wzwyż został zakontraktowany jako ostatnia gwiazda Pedro?s Cup, ale będzie jednym z najbardziej utytułowanych zawodników. Wystarczy wspomnieć, że na swoim koncie ma m.in. brązowy medal igrzysk olimpijskich w Londynie (2012), srebro mistrzostw świata z Moskwy (2013), a podczas halowych mistrzostw świata w Sopocie (2014) zdobył złoty medal. Legitymuje się świetnymi rekordami życiowymi - 2,43 m na stadionie (2014) oraz 2,41 m w hali (2015).

Barshim ma także duży związek z Polską. Jego trenerem od sześciu lat jest Stanisław Szczyrba, pod którego skrzydłami Katarczyk stał się sportowcem światowego formatu. - To jest wszystko zasługa mojego trenera, który nauczył mnie wszystkiego i doprowadził do takich wyników - mówi skoczek, który odbywał zgrupowania m.in. w Spale. Co ciekawe, Barshim osiągnął najlepszy halowy wynik uzyskany na polskiej ziemi, czyli 2,38 m. W Łodzi będzie walczył m.in. z reprezentantem Rudzkiego Klubu Sportowego, Sylwestrem Bednarkiem.

Polka jest wielką gwiazdą nie tylko w kraju, ale i na świecie. W ubiegłym sezonie ustanowiła swój rekord życiowy w skoku wzwyż (2,02), co było też rekordem Polski. Lićwinko to halowa mistrzyni świata (2014) i brązowa medalistka halowych mistrzostw Europy (2015). Na co dzień jest sparingpartnerką... łodzianina Sylwestra Bednarka. Oboje sportowców prowadzi Michał Lićwinko, mąż Kamili.

Hiszpanka powalczy z Lićwinko o triumf w Pedro?s Cup 2016. To bardzo doświadczona zawodniczka, a wszystkie jej sukcesy aż trudno wymienić. Najważniejszymi są dwukrotne mistrzostwo Europy na stadionie (2012, 2014) oraz w hali (2013). Beitia ma identyczny rekord życiowy, co Lićwinko - 2,02 m. Kibice już teraz mogą zacierać ręce na pojedynek tych dwóch skoczkiń ze światowego topu.

Lisek jest aktualnie największą polską nadzieją w skoku o tyczce. W ubiegłym roku ustanowił swój rekord życiowy - 5,90 m. Na arenie międzynarodowej zdobywał brązowe medale mistrzostw świata oraz halowych mistrzostw Europy (oba w 2015). Jego życiówka jest także rekordem Polski w hali.

W Pedro?s Cup będzie rywalizował m.in. ze swoim kadrowym kolegą Pawłem Wojciechowskim, czyli mistrzem świata (2011), wicemistrzem Europy (2014) oraz brązowym medalistą mistrzostw świata (2015). Głównym przeciwnikiem Polaków będzie zaś Grek Konstadinos Fillipidis, czyli halowy mistrz świata z Sopotu (2014).

Szczególnie ciekawie zapowiada się konkurs pchnięcia kulą. Tomasza Majewskiego rok temu ze startu w Pedro?s Cup wykluczyła kontuzja, ale w tym sezonie nareszcie pojawi się w Łodzi. Tego zawodnika kibicom nie trzeba przedstawiać.

Polak jest dwukrotnym mistrzem olimpijskim (2008, 2012), a także wicemistrzem świata (2009) i mistrzem Europy (2010). W hali zdobywał brąz w mistrzostwach świata (2008, 2012) i ustanowił rekord Europy.

Z zaciekawieniem będzie można śledzić jego rywalizację z Konradem Bukowieckim. To młody, ogromny talent, a sam Majewski podkreśla, że 19-latek ze Szczytna może być jeszcze lepszy. Na razie Bukowiecki zgarnia wszelkie laury w zawodach młodzieżowych.

Do kandydatów w walce o zwycięstwo w Pedro?s Cup 2016 do Majewskiego i Bukowieckiego należy dołączyć Amerykanina Ryana Whitinga. To także klasa sama w sobie. Jest dwukrotnym halowym mistrzem świata (2012, 2014) oraz wicemistrzem świata na stadionie (2013). W ubiegłym roku wygrał zawody Pedro?s Cup w Atlas Arenie i bardzo chwalił mityng. - Wcześniej dwukrotnie startowałem w Pedro's Cup w Bydgoszczy. W Łodzi arena zmagań lekkoatletów jest o wiele większa, dzięki czemu można organizować więcej konkurencji. Pedro's Cup w Atlas Arenie jest lepszy od bydgoskiego. Mityng ogląda więcej ludzi, dzięki czemu jest lepsza atmosfera - mówił "Wyborczej" rok temu Amerykanin.