Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Kierowcy nie cierpią rowerzystów na ulicy dokładnie z tych samych, powodów, z jakich rowerzyści nie tolerują na ddr-ach np. rolkarzy - pałętają się, są nieprzewidywalni, łatwo ich "uszkodzić". Różnica jest taka, że dodatkowo rowerzyści są bezczelni i roszczeniowi, bo przecież "są pełnoprawnymi uczestnikami ruchu".
    już oceniałe(a)ś
    7
    3
    Przecież każdy telefon ma wbudowany dzwonek /s
    już oceniałe(a)ś
    1
    3
    A ja się pytam - zupełnie poważnie - po co dzwonek. W ruchu miejskim zupełnie zbędny - żaden kierowca nie usłyszy. Po chodnikach jeździć nie wolno, nie ma więc potrzeby ostrzegania pieszych. Poza terenem zabudowanym takiego dzwoneczka nie przestraszy się nawet pies. Dużo jeżdżę na rowerze i nie widzę najmniejszego sensu posiadania dzwonka "o nie przeraźliwym dźwięku".
    @Ryszard Woźnica Dzwonek jest niezbędny wtedy gdy pieszy wlezie Ci pod koła na ścieżce rowerowej. Zdarza się to nagminnie, więc trzeba dzwonić. Nie będziesz przecież krzyczał na ulicy, żeby zeszli Ci z drogi.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    @Ryszard Woźnica Przyznam się, że dokładnie to samo przyszło mi do głowy - dzwonek kontra radio w samochodzie! Powodzenia ;-)
    już oceniałe(a)ś
    4
    2
    @Ryszard Woźnica Wbrew pozorom przydaje się. Jeżdżę rowerem typowo szosowym i często go używam np. na mniej uczęszczanych drogach, aby "zepchnąć" do prawej krawędzi drogi innych użytkowników rowerów lub pieszych.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    na rower szosowy dzwonki nie istnieją (rama karbonowa).i jest to problem kiedy jadę ścieżka rowerowa 30-35 km/h.
    już oceniałe(a)ś
    1
    6