W przedwojennej Łodzi miejskie i rządowe inwestycje były kluczowe dla rozwoju miasta. Przemysł bowiem przeżywał zapaść po odcięciu od wschodnich rynków zbytu. Fabrykanckie rody były gotowe wyprzedawać po kawałku majątki - tak w publiczne ręce trafiły niektóre łódzkie parki. Jedynym znaczącym zakładem, który przed wojną powstał w Łodzi, była tkalnia braci Borysa i Nauma Eitingtonów mieszcząca się pomiędzy ulicami Dowborczyków i Targową.
Przedwojenne władze były w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Zaniedbane i zapóźnione cywilizacyjnie miasto upominało się o rozwiązanie licznych problemów, ale możliwości działania były mocno ograniczone.
Po pierwsze, budżet był niewielki. W 1938 r. w Łodzi na jednego mieszkańca przypadały 42 zł. Dla porównania w Warszawie było to 71 zł, a w Poznaniu - 101 zł. Większość miejskich pieniędzy była przeznaczana na bieżące wydatki: utrzymanie szkół, żłobków czy ulic.
Pożegnanie komisarza rządowego miasta Łodzi Wacława Wojewódzkiego oraz powitanie prezydenta Łodzi Wacława Głazka w sali Rady Miejskiej 18 lipca 1935 r.
Po drugie, niemal przez cały okres międzywojenny nie było planu zagospodarowania miasta. Po ośmiu latach dyskusji dopiero trzecią, kompromisową propozycję udało się uchwalić w 1935 r. Dwie poprzednie propozycje upadły z powodu sprzeciwu właścicieli nieruchomości i przemysłowców, którzy uważali, że ich interesy mogą zostać naruszone.
Po trzecie, miasto było w przeważającej mierze prywatną własnością. Po odliczeniu dróg i terenów zielonych do samorządu należało jedynie 2 proc., a do państwa 3,7 proc. gruntów. Nie można więc było zdobyć pieniędzy, wyprzedając ziemię prywatnym inwestorom - tak jak dziś robi się to np. z działkami w Nowym Centrum Łodzi. Dlatego wszystkie inwestycje prowadzone przez samorząd były pokrywane z państwowych kredytów. W 1939 r. majątek miasta wynosił 178,4 mln zł, gdy pożyczki długoterminowe opiewały na 71,5 mln zł. Sytuacja była lepsza niż ćwierć wieku wcześniej, gdy własnością miasta było zaledwie kilka budynków, 23 nieruchomości oraz kilka parków i dwa lasy. Ich łączna wartość była szacowana na 23,3 mln zł.
Oto dziesięć najważniejszych inwestycji, które zmieniły życie w Łodzi, a z których w większości można korzystać do dziś.
Wszystkie komentarze