Koty na Kocim Szlaku
"Księży Młyn to jedno z najważniejszych miejsc turystycznych na mapie Łodzi. Proponujemy, aby w nawiązaniu do nazwy uliczki "Koci Szlak", stanęło tu kilka rzeźb kotów naturalnej wielkości. Koty zlokalizowane będą w punktach charakterystycznych dla Księżego Młyna. Poprzez atrybuty nawiążą do historycznego przeznaczenia danego obiektu oraz zwrócą uwagę zwiedzających na budynki wyremontowane w ramach rewitalizacji" - piszą autorzy wniosku z osiedla Stary Widzew.
I tak np. przy bocznicy kolejowej miałby stanąć "Kot Kolejowy" z lizakiem dróżnika lub w czapce kolejarza, w pobliżu konsumów polujący na myszy "Kot Konsumowy", w oknach domu familijnego ul. Księży Młyn 12 pojawiłaby się rodzina "Kotów Familijnych" (mama, tata i mały kotek), przy szkole "Kot Szkolny" z książką lub tornistrem, przy bramie wjazdowej od strony ul. Przędzalnianej "Kot Stróżujący" np. z kluczami do bramy, przy pompie wodnej w głównej alei stanie "Kot Przy Pompie" pijący wodę z miski, a przy wyremontowanych komórkach - "Kot Komórkowy", który odpoczywa na słońcu lub chodzi po dachu.
Projekt zakłada też wydruk ulotek z zaznaczonymi na mapce rzeźbami kotów i krótkim opisem ważnych obiektów, przy których stoją, a także zorganizowanie specjalnego wydarzenia w ramach uroczystego odsłonięcia rzeźb.
Koszt: 85,5 tys. zł.
Wszystkie komentarze
Dlaczego wyręczmy UMŁ w tym co powinno robić bez łaski jako swoje podstawowe zadania.
WIELKI BŁĄD
Już raz pisałem i napiszę ponownie, niedługo w BO będzie naprawa ulic, naprawa dachów przedszkoli albo bo sprzątanie trawników już jest...
Wszystko jest do góry nogami.
Jak jest:
- urzędnicy by wycięli wszelką zieleń, zabetonowali całe miasto w jego granicach administracyjnych...
Jak powinno być:
- urzędnicy jak szaleni powinni sadzić zieleń wszędzie, drzewa, krzewy, trawniki, usuwać beton w ilościach jakich się tylko da, zamiast kilometrów ciągnących się parkingów przy ulicach powinny być parkingi piętrowe, itd itp... Beton wyłącznie incydentalnie i na wyraźne życzenie mieszkańców.