Przemysław Kita podpisał dwuletni kontrakt z Widzewem
Stowarzyszenie RTS Widzew na walnym zebraniu zmieniło swoje władze i wytypowało nową radę nadzorczą spółki
Myślałem, że Widzew nie jest w stanie niczym mnie już zszokować, ale widać moja wyobraźnia nie jest w stanie dorównać inwencji jego szefów.
Tomasz Jędraszczyk zrezygnował z funkcji wiceprezesa Widzewa. Wcześniej zdążył zatrudnić nowego trenera.
Nowym trenerem Widzewa został były szkoleniowiec Arki Gdynia. To prawdopodobnie przypieczętowało los zarządu, który ma zostać odwołany
Czy Widzew czeka kolejna rewolucja? Zanosi się, że tak, bo władzę w stowarzyszeniu mają przejąć inni ludzie od rządzących obecnie.
Znamy kolejnego kandydata na trenera Widzewa. Prowadził drużyny w ekstraklasie.
W Widzewie jest trzyosobowy zarząd, rada nadzorcza i liczące ponad 20 osób stowarzyszenie. Najgorsze, że ci, którzy znaleźli się w Widzewie przez przypadek, mogą bez problemu przegłosować tych, których zasługi są niepodważalne.
Jest mi smutno, że nie mogę powiedzieć kibicom, że zadanie zostało wykonane - mówi Radosław Mroczkowski, były trener Widzewa. To jego pierwszy wywiad po zwolnieniu z łódzkiego klubu.
W piątek w "Magazynie Łódź" i na lodz.wyborcza.pl ukaże się wywiad z Radosławem Mroczkowskim, byłym trenerem Widzewa. To pierwsza rozmowa z nim po zwolnieniu z klubu. Mroczkowski nie owija w bawełnę.
Widzew zaproponował rozwiązanie kontraktów pięciu zawodnikom. Inni - jak się dowiedzieliśmy - chcą odejść sami.
Czołowy napastnik drugiej ligi w przyszłym sezonie ma grać w Widzewie. To jego kolejne podejście do klubu
Jak dowiedziała się "Wyborcza", Łukasz Masłowski, od 1 maja dyrektor sportowy w Widzewie, poleciał na urlop. Klub potwierdza.
Cztery osoby pracujące dotąd w administracji Widzewa dostało w piątek wymówienia. Wśród nich jest wieloletni spiker
W czwartek (23 maja) zaczynają się Mistrzostwa Świata U20 w piłce nożnej. Na stadionie Widzewa odbędzie się 10 spotkań, w tym mecz otwarcia i finał. Będą utrudnienia na drogach, w tym na Trasie W-Z.
Piłkarze Widzewa mieli trenować do połowy czerwca, ale już dostali wolne
Zarządzający Widzewem przeanalizowali przyczyny braku awansu drużyny do pierwszej ligi. Swój kluczowy błąd dyskretnie pominęli.
Szefowie Widzewa przedstawili swoją analizę fatalnej rundy wiosennej w drugiej lidze. Opowiedzieli też o budowie nowej drużyny.
Przy al. Piłsudskiego leczą rany po nieudanym sezonie i szukają nowego trenera
- Presja... Gra dla 17 tysięcy ludzi to nie jest presja, tylko przyjemność. Jeszcze chwila i dojdziemy do wniosku, że na Widzew przychodziło za wielu ludzi - mówi Zbigniew Boniek i wylicza błędy, jakie popełniono w klubie.
Widzew i Jacek Paszulewicz rozwiązali umowę o pracę.
Kac spowodowany brakiem awansu do pierwszej ligi jest w Widzewie ogromny. Na pewno ofiarami będą piłkarze, a być może trenerzy i działacze, bo kibice domagają się głów.
Mimo najwyższego budżetu w lidze i dużej przewagi na półmetku rozgrywek Widzew nie zdołał awansować do pierwszej ligi. Sezon zakończył w fatalnym stylu.
Porażką z GKS Bełchatów piłkarze Widzewa zakończyli drugoligowy sezon. Sezon dla drużyny i klubu kompromitujący. Mający kilkunastomilionowy budżet Widzew zostaje w drugiej lidze.
W meczu z GKS Bełchatów piłkarze Widzewa nie będą mogli liczyć na wsparcie swoich kibiców, którym PZPN zakazał wyjazdu. Ale i tak najważniejszy był sobotni mecz w Grudziądzu, w którym Olimpia pokonała Elanę Toruń i razem z Radomiakiem zapewniła sobie awans.
Wreszcie! Po dziesięciu kolejnych remisach Widzew zdobył trzy punkty i wrócił na miejsce gwarantujące awans do pierwszej ligi.
W sobotę Widzew zagra na swoim stadionie z Ruchem Chorzów. Mecz jak zwykle będzie można oglądać na Widzew TV. Tym razem jednak za darmo
Szefowie Widzewa spotkali się z drużyną. Efekt to rozwiązanie kontraktu z trenerem odpowiedzialnym za przygotowanie fizyczne, przesunięcie do rezerw kilku piłkarzy i kary finansowe dla drużyny
Sytuacja Widzewa w lidze to pokłosie tego, jak od dawna zarządzany jest klub - uważa Sławomir Chałaśkiewicz, były piłkarz Widzewa.
W ostatnich trzech meczach, jakie zostały do zakończenia sezonu, widzewiacy nie potrzebują już żadnego trenera.
Piłkarze drugiej ligi dokończyli 31. kolejkę. I wyrzucili Widzew z podium
Do samego końca można było mieć nadzieję, że nastąpi cud i Widzew nareszcie wygra mecz. Ale stracił prowadzenie tuż przed końcem, a już w doliczonym czasie nie wykorzystał rzutu karnego. W trzecim kolejnym spotkaniu.
Kibole Widzewa na stadionie przy al. Piłsudskiego wtargnęli do loży VIP zajmowanej przez gości Radomiaka i pobili jednego ze sponsorów klubu. Wyzwiska usłyszał też prezydent Radomia. - To niedopuszczalne - komentuje wiceprezes łódzkiego klubu.
Efektu nowej miotły w Widzewie nie ma, bo drużyna znów zremisowała mecz. Choć po raz pierwszy od siedmiu kolejek prowadziła.
Północy i południowy łódzki Widzew został podzielony przez modernizację dworca. Mimo że od inwestycji minęły lata, nadal nie ma przejść przez tory, a wystarczyłoby przedłużyć podziemny tunel, który już istnieje. O to teraz walczą mieszkańcy.
Jakub Kaczorowski, prezes Widzewa, oficjalnie zaprezentował nowego trenera drużyny Jacka Paszulewicza. Co miał do powiedzenia?
Szefowie Widzewa stracili cierpliwość i po pięciu remisach z rzędu rozstali się z trenerem Radosławem Mroczkowskim.
Według MAKiS, tradycyjny rozruch przed sobotnim meczem z Elaną Toruń widzewiacy powinni przeprowadzić w środę wieczorem.
Widzew w kryzysie. Tym razem drużyna z al. Piłsudskiego nie dała rady ligowemu średniakowi. Niewiele zresztą brakowało, by przegrała.
- Wciąż jesteśmy najlepszą drużyną w lidze - mówi kapitan Widzewa Dario Kristo. W sobotę trzeba pokazać to w Rzeszowie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.