- Nie wydaje mi się, aby jednym raportem dało się oczyścić to, co było systemowe i trwało tyle lat. Aktorka Aleksandra Konieczna komentuje wyniki raportu komisji antymobbingowej, którą - po zarzutach o tolerowanie przemocy - powołała Szkoła Filmowa w Łodzi.
- Należy skończyć z myśleniem, że kala się własne gniazdo. Donosić na siebie nawzajem w imię dobra, bo ten chory system musi paść. Musimy sobie dostarczać dyskomfortu, ciągle myśląc o tym, czy nasze metody pracy ze studentami są właściwe - mówi aktorka Aleksandra Konieczna. Szkoła Filmowa w Łodzi po zarzutach o tolerowanie przemocy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.