Zabójstwo w Lubowidzy. Z relacji świadków wynika, że żaden z funkcjonariuszy policji nie ruszył na pościg za uzbrojonym w pistolet Dawidem M., kiedy jeszcze nie było wiadomo, że jego ofiara nie żyje.
- Był porywczy i agresywny - mówią ci, którzy go znali. Dawid M. najpierw doprowadził do wypadku w Lubowidzy pod Łodzią, a potem zastrzelił kierowcę. Ścigany przez policję, odebrał sobie życie.
Zabójstwo we wsi Lubowidza. Kierowca mercedesa, który doprowadził do wypadku z toyotą, a potem zastrzelił kierującego autem mężczyznę, nie żyje.
Kierowca mercedesa najpierw doprowadził do zderzenia z toyotą we wsi Lubowidza niedaleko Łodzi, a potem zastrzelił kierującego nią mężczyznę. Trwa policyjna obława. Prokurator zabiera głos.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.