Widzew zakończy pierwszą rundę w Pruszkowie, gdzie zmierzy się ze Zniczem. Liderem na półmetku nie będzie, ale może odrobić część strat do rywali.
Przeglądając media społecznościowe i fora po porażce Widzewa z Resovią łatwo jest wskazać winnego niepowodzenia - jest nim trener Marcin Kaczmarek.
W ciągu kilku dni kibice przy al. Piłsudskiego przeżyli dwie porażki Widzewa. Druga - z Resovią - boli zdecydowanie bardziej niż z Legią Warszawa.
Widzew jest niepokonany od siedmiu meczów, lecz jego gra pozostawia wiele do życzenia. Od drużyny zbudowanej za duże pieniądze trzeba wymagać więcej niż wymęczone, często szczęśliwe zwycięstwa.
Każdy mecz Widzewa w tym sezonie pokazuje, że wielkim problemem jest brak jakości sportowej. Może więc warto dać szansę banicie?
Gdyby szukać motoryzacyjnych porównań, to Widzew jest jak auto o dużych możliwościach, których kierowca nie potrafi wykorzystać, raz za razem lądując w rowie, dając się wyprzedzać innym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.