Mężczyzna wszedł do rzeki, ale już nie wyszedł na brzeg. Był poszukiwany od sobotniego popołudnia, a w niedzielę odnaleziono jego dryfujące w rzece ciało.
Pochowano ją w Warce, na końcu cmentarza, skąd rozchodzi się piękny widok na pola i lasy. W rzędzie zmarłych jest najmłodsza: Marek - 57 lat, Władysława - 93, Oliwia - 16. Kwiaty na jej grobie jeszcze nie uschły. Trzy tygodnie po tragedii w domu dziecka wracam do Tomisławic.
Zamierzał zrobić prawo jazdy, kupić samochód i wynająć mieszkanie w Sieradzu. Opowiadali, że tam zamieszkają i znajdą pracę. Dziś 16-letnia Oliwia nie żyje, 19-letni Daniel ma zarzut zabójstwa. Po tragedii w domu dziecka w Tomisławicach cała Warta pogrążyła się w żałobie.
- Ciało zostało wyciągnięte z rzeki przez strażaków. Na chwilę obecną wiemy tyle, że jest to ciało mężczyzny w wieku około 40-50 lat. Nie znamy jeszcze jego tożsamości - informuje asp. Magdalena Matyszczak z wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu.
W zabytkowym klasztorze w Warcie niedaleko Sieradza wybuchł pożar. Spaliło się tapicerowane siedzisko oraz drewniane elementy konfesjonału. Policja zatrzymała 33-latka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.