- Jeśli ktoś myśli, że będę użalał się nad sobą, wylewał żale, to jest w błędzie. Nie zniżam się do pewnego poziomu - twierdzi Wojciech Stawowy, były trener ŁKS-u.
Jeden z pracowników widzewskich mediów nie powinien otrzymać akredytacji na derby. Przeszłości nie można wymazać - mówi Tomasz Salski, prezes ŁKS.
Wojciech Stawowy został zwolniony z funkcji trenera ŁKS. Zastąpił go Ireneusz Mamrot, który w grudniu rozwiazał umowę z Arką Gdynia. W niedzielę Ireneusz Mamrot podpisał kontrakt z klubem z al. Unii.
Sześć kolejnych spotkań ŁKS bez wygranej w I lidze i tylko jeden zdobyty punkt sprawiły, że pozycja trenera Wojciecha Stawowego jest coraz słabsza.
Transfery ŁKS nie przełożyły się na udaną inaugurację wiosny. Podopieczni trenera Wojciecha Stawowego zostali rozbici przez GKS Tychy. Po meczu trener przepraszał kibiców za wynik.
ŁKS stracił punkty z Arką Gdynia, Radomiakiem i Górnikiem Łęczna, czyli z drużynami liczącymi się w walce o awans do ekstraklasy. A przed nim dwa spotkania z rywalami z ligowej czołówki.
Hiszpanie w ŁKS strzelają i grają aż miło. Trener Wojciech Stawowy w końcu ma swoją tiki-takę.
ŁKS w efektownym stylu pokonał Chrobrego Głogów 4:0. - Chciałbym, by drużyna grała tak jak po pierwszym zdobyty golu - mówił po meczu trener Wojciech Stawowy.
ŁKS nie bez trudu pokonał Zagłębie Sosnowiec, dzięku czemu został liderem pierwszej ligi.
ŁKS w efektownym stylu pokonał Stomil Olszyn i po dwóch kolejkach ma na koncie komplet punktów, siedem strzelonych goli i czyste kontro po stronie straconych. Trener Wojciech Stawowy już mówi o derbach Łodzi.
ŁKS ma młodych piłkarzy, którzy mogą zawojować pierwszą ligę. I ma doświadczenie, które może zaprowadzić ją do ekstraklasy.
Pierwsze letnie mecze kontrolne ŁKS-u wyszły na remis. Drużyna przegrała z Koroną Kielce i pokonała Stal Mielec. Martwią jednak kontuzje kilku graczy.
Ricardo Guima prawdopodobnie trafi do rezerw ŁKS. Ma to być kara za złe zachowanie wobec trenera Wojciecha Stawowego.
ŁKS rozpoczyna drugi etap przygotowań do pierwszoligowego sezonu. Przez tydzień zespół będzie trenować w Woli Chorzelowskiej.
ŁKS-owi potrzebne jest wietrzenie szatni, aby po roku w pierwszej lidze drużyna mogła wrócić do ekstraklasy.
Testy wydolnościowe, siłownia i zajęcia na boisku - to plan piłkarzy ŁKS na pierwszy tydzień przygotowań do sezonu w pierwszej lidze.
Po raz pierwszy od wznowienia rozgrywek ekstraklasy kibice ŁKS-u opuszczali stadion przy al. Unii w dobrych nastrojach. Drużyna pożegnała ich bowiem wytęsknionym od dawna zwycięstwem.
Gdyby ŁKS mógł grać w ekstraklasie tylko z Rakowem Częstochowa i Cracovią, na pewno utrzymałby się. Z tymi drużynami wygrał cztery spotkania, z sześciu jakie dotąd rozstrzygnął na swoją korzyść.
ŁKS nadal w odwrocie. Przed każdym kolejnym meczem Wojciech Stawowy mówi o przełamaniu, jednak efekty są podobne. Drużyna przegrała ósmy raz, od czasu, gdy został jej trenerem.
- Chcemy zakończyć sezon honorowo, dlatego jedziemy do Gdyni po zwycięstwo - zapowiada Wojciech Stawowy, trener ŁKS-u, przed meczem z Arką.
Jakie będzie finansowe życie ŁKS po spadku z ekstraklasy? Na takie pytanie trudno teraz odpowiedzieć, ale w klubie już szukają pieniędzy.
ŁKS znów przegrał mecz po niezrozumiałych pomyłkach swoich obrońców. Trudno mówić o pechu i przypadku, skoro taka sytuacja powtarza się regularnie.
Od meczu z Wisłą Płock trener ŁKS Wojciech Stawowy zaczyna budowę drużyny na pierwszą ligę. Piłkarze mają jednak okazję, godnie pożegnać się z ekstraklasą.
Wszyscy sfrustrowani i zawiedzeni wyrzucają z siebie gromadzone przez długie miesiące żale, błyskawicznie znajdując tych, którzy najbardziej przyczynili się do porażki. Mało kto pamięta o euforii, jaka panowała rok temu, gdy ŁKS niespodziewanie wdarł się na piłkarskie wyżyny, chociaż nie był zaliczany do faworytów.
- Głównym grzechem ŁKS-u były nieudane transfery, za które odpowiadał pion sportowy. Właśnie Krzysztof Przytuła, dyrektor sportowy, już jesienią poniósł kompromitującą porażkę - uważa Łukasz Madej, byłym piłkarz ŁKS-u.
Rok temu ŁKS awansował do ekstraklasy, pokazując nowoczesną i efektowną grę. Pięć kolejek przed końcem sezonu już definitywnie spadł, w fatalnym stylu.
Po raz drugi w tym sezonie ŁKS przegrał w ekstraklasie różnicą czterech goli. Trener Wojciech Stawowy podkreślał, że drużyna realizowała taktykę tylko przez... trzy minuty.
- To nie wina chłopaków, ale szkoleniowca, że nie zagraliśmy tak jak na treningach - mówił Wojciech Stawowy po przegranej z Jagiellonią Białystok. ŁKS rozegrał najgorszy mecz w tym roku.
ŁKS traci punkty, jednak nie rezygnuje z walki o utrzymanie. Żeby tak się stało, musi jednak zacząć strzelać więcej goli i wygrywać. Czy przełamie się w meczu z Jagiellonią Białystok?
Trener ŁKS ma problem przed meczem z Jagiellonią Białystok - jak zestawić defensywę bez jej lidera?
Mimo bardzo słabego występu przeciwko Górnikowi Zabrze, trener Wojciec Stawowy jest przekonany, że walka o utrzymanie ŁKS w ekstraklasie nie jest jeczcze przegrana.
- ŁKS musiałby wygrać co najmniej osiem spotkań, a pozostali rywale przegrywać swoje mecze. Na taki scenariusz się nie zanosi - uważa Grzegorz Wesołowski, były piłkarz i trener ŁKS. Jego zdaniem Wojciech Stawowy potrzebuje więcej czasu
Miałem podnieść zespół, ale to mi się nie udało - przyznał trener Wojciech Stawowy po nieudanym debiucie w ŁKS, który po słabym meczu przegrał 0:1 z Górnikiem Zabrze.
W debiucie w roli trenera ŁKS-u Wojciech Stawowy mówił o otwieraniu drzwi do utrzymania. Niestety zostały one przez Górnika może nie tyle zamknięte, ale przymknięte prawie całkowicie.
Z nowym trenerem, w nowym ustawieniu i z nadziejami na zachowanie szans na utrzymanie - ŁKS zaczyna ostatnią część rozgrywek. Jego rywalem po ponaddwumiesięcznej przerwie będzie Górnik Zabrze.
- Biorąc pod uwagę, na którym miejscu jest ŁKS, zmiana trenera, obojętnie na kogo, nie jest żadnym ryzykiem. Może to miejsce tylko poprawić - mówi Tomasz Salski, prezes ŁKS-u.
Pięciu piłkarzom ŁKS 30 czerwca kończą się kontrakty. Trzech z nich na pewno odejdzie, a pozostali muszą poczekać na rozstrzygnięcie losu drużyny w ekstraklasie.
Wojciech Stawowy, nowy trener ŁKS: - O moich drużynach mówi się, że grają fajnie w piłkę, ale nic z tego nie wynika. Dziś skupmy się na wygrywaniu spotkań, bo tylko zwycięstwa zagwarantują nam utrzymanie.
- Wiem, że jakiś czas temu kandydatem na trenera ŁKS był Wojciech Stawowy, ale nie wiem, co się wydarzyło, że sprawa upadła. Jak widać, to co było kiedyś zaplanowane, zostało w końcu zrealizowane - mówi Kazimierz Moskal, były trener ŁKS.
- Nie wiem, jakie były układy trenera Moskala z działaczami, ale decyzja nie tylko mnie mocno zaskoczyła. Musiało dojść do ostrego spięcia - tak Jacek Ziober mówi o niespodziewanych zmianach w ŁKS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.